Od jakiegoś czasu mam ochotę poddać eksperymentowi mojego kolegę i zaserwować mu cannelloni. Mam nadzieję, że stanie się cud i zakocha się w tej potrawie podobnie jak wszyscy, którym ją podaję.
Doskonałe połączenie czosnku, pomidorów i ricotty sprawi, że każdy poczuje wspaniałe włoskie aromaty... Mniam...
Cannelloni ze szpinakiem i ricottą |
- 16 rurek cannelloni
- 2 - 3 łyżki startego sera żółtego
- 1 paczka (450g) mrożonego szpinaku
- 1 op. sera ricotta (200g) - lub zwykły ser twarogowy w kawałku (byle nie wiejski ziarnisty i nie mielony jak na sernik!!!), może też być Feta, ale wtedy trzeba uważać z doprawianiem solą
- 4 ząbki czosnku
- 4 kawałki suszonych pomidorów
- 1/2 surowej czerwonej papryki
- 1 dymka
- sok z 1/2 cytryny
- 1 jajko
- sól, pieprz
- 1 mała puszka koncentratu pomidorowego
- niepełna szklanka wody (200ml)
- 1 pokrojona dymka
- zioła, sól, pieprz
Szpinak rozmrażamy w garnku na małym ogniu, odparowujemy i dodajemy: przeciśnięty czosnek, pokrojoną drobno dymkę, paprykę, pomidory, twaróg, sól, pieprz, sok z cytryny. Mieszamy wszystko rozgniatając ser widelcem. Zostawiamy do przestygnięcia. Na koniec dodajemy jedno całe jako i znowu mieszamy.
Składniki sosu mieszamy i podgrzewamy w garnuszku.
Cannelloni napełniamy farszem - najwygodniej opierać jeden koniec o farsz w misce i nakładać od drugiego końca, a potem odwrócić rurkę i uzupełnić nadzieniem.
Prostokątne naczynie żaroodporne smarujemy oliwą i układamy nafaszerowane cannelloni. Zalewamy sosem dokładnie każdą rurkę, całość posypujemy serem żółtym.
Pieczemy 45 min w 200oC. Świetnie smakuje z kieliszkiem schłodzonego białego wina.
Niektórzy dodają jeszcze sos beszamelowy na rurki, ale ja zwykle przygotowuję potrawę 3-4 godziny wcześniej, wtedy nie mam obawy, że cannelloni będą zbyt twarde.
Składniki sosu mieszamy i podgrzewamy w garnuszku.
Cannelloni napełniamy farszem - najwygodniej opierać jeden koniec o farsz w misce i nakładać od drugiego końca, a potem odwrócić rurkę i uzupełnić nadzieniem.
Prostokątne naczynie żaroodporne smarujemy oliwą i układamy nafaszerowane cannelloni. Zalewamy sosem dokładnie każdą rurkę, całość posypujemy serem żółtym.
Pieczemy 45 min w 200oC. Świetnie smakuje z kieliszkiem schłodzonego białego wina.
Niektórzy dodają jeszcze sos beszamelowy na rurki, ale ja zwykle przygotowuję potrawę 3-4 godziny wcześniej, wtedy nie mam obawy, że cannelloni będą zbyt twarde.
Smacznego!!
fajne danie :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie zdjecie mnie przekonalo
OdpowiedzUsuń