tag:blogger.com,1999:blog-79749242163225632962024-03-14T09:01:28.616+01:00Rozkoszne SmakiAgnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.comBlogger38125tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-34803143993316919562013-01-28T13:03:00.000+01:002013-01-28T13:03:17.439+01:00Gambero Rosso Vini d'Italia 2013Miałam długą przerwę w pisaniu bloga, więc czym prędzej nadrabiam to :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUm9FWIYxc11c37uXcpbgzmWp4OEv90EH4X7BWBNq9NxO_SWo4M9IIkoP9zjfstTlm3SurOPpJmBir5E8ee5nYQFVCSHDJuNHFdDd4Kc3aPtbP3ad_tPU9iiikZps8Uchsk4iiilvd3qCQ/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="247" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUm9FWIYxc11c37uXcpbgzmWp4OEv90EH4X7BWBNq9NxO_SWo4M9IIkoP9zjfstTlm3SurOPpJmBir5E8ee5nYQFVCSHDJuNHFdDd4Kc3aPtbP3ad_tPU9iiikZps8Uchsk4iiilvd3qCQ/s320/1.jpg" width="320" /></a></div>
15 stycznia br. w hotelu Sheraton w Warszawie odbyła się degustacja najlepszych włoskich win 2012 roku. Już po raz 4 wydawnictwo <a href="http://www.gamberorosso.it/" target="_blank">Gambero Rosso</a> zaprezentowało w Polsce najlepszych winiarzy i ich wyróżnione wina. Polskim partnerem wydarzenia był <a href="http://magazynwino.pl/index.php?c=degustacja13" target="_blank">Magazyn WINO</a>. Dzięki uprzejmości <a href="http://pomarancza.blox.pl/html" target="_blank">Zuzy</a> miałam okazję uczestniczyć także w poprzedzającej degustację konferencji prasowej. Przedstawiony został na niej włoski przewodnik po winach Gambero Rosso Vini d'Italia 2013. Jest to już 26-ta edycja publikacji, która tłumaczona jest na język niemiecki, angielski, od niedawna na chiński. W planach jest także język rosyjski.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT7wlMSUjXfgCcZE3SDyVITbYFDsu2kUk-KwhVy1PneKqsCpFmWJndk_UGrY8Or4WNHBFlXi8tkpMQ_KEh_7VwnMlCQWIW6zOWH901otwIG5auF3nT9lMA0oCVoBa4iR1thSnSyrxH_AoW/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT7wlMSUjXfgCcZE3SDyVITbYFDsu2kUk-KwhVy1PneKqsCpFmWJndk_UGrY8Or4WNHBFlXi8tkpMQ_KEh_7VwnMlCQWIW6zOWH901otwIG5auF3nT9lMA0oCVoBa4iR1thSnSyrxH_AoW/s400/3.jpg" width="372" /></a></div>
<br />
Przewodnik jest wynikiem prac ponad 70-osobowej grupy ekspertów, którzy jak co roku przemierzali Włochy wzdłuż i wszerz degustując 40 tysięcy różnych win. Następnie wybrali z nich 20 tyś. najlepszych. W końcowej degustacji 400 win dostało najwyższe odznaczenie TRE BICCHIERI (trzy kieliszki). Swą doskonałością wyróżniają się 93 wina, które zostały wykonane ze szczególną dbałością o środowisko i rolnictwo ekologiczne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr4GO35VQgiqd-0lKQaaY6ejsDlB4keCsi-IKJlxJLVaBi7YgjPQJloD6zWfjxp4n7F2CM7a5IfLEodLktt-OHjfj0tpaGDwZ7ZC8Ze4s9A-ItGRlNdtKexX-PCDfUIMUjsiv29F3Oosdh/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="348" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr4GO35VQgiqd-0lKQaaY6ejsDlB4keCsi-IKJlxJLVaBi7YgjPQJloD6zWfjxp4n7F2CM7a5IfLEodLktt-OHjfj0tpaGDwZ7ZC8Ze4s9A-ItGRlNdtKexX-PCDfUIMUjsiv29F3Oosdh/s400/4.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Przewodnik skierowany jest głównie do profesjonalistów z branży winiarskiej, osób, które doskonale poruszają się w świecie win, ale także zwykli miłośnicy włoskich win znajdą tam wiele ciekawych informacji - o wielkości gospodarstw, rodzaju uprawianej winorośli, historie regionów, jak też wskazówki dotyczące cen.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTxE0Cm1adUsaF4KfY1PV3lOSUx1XDg8B4BgEkSoNV0W_vY-OBGFkEOiw-tFLYBfQuC0ybTnUtbAIZ0_H5-vWTvla00dysBhgPDkPAlOD-FbB1h65emhSWltgRWqN4Ob0EYKHlQift-X95/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTxE0Cm1adUsaF4KfY1PV3lOSUx1XDg8B4BgEkSoNV0W_vY-OBGFkEOiw-tFLYBfQuC0ybTnUtbAIZ0_H5-vWTvla00dysBhgPDkPAlOD-FbB1h65emhSWltgRWqN4Ob0EYKHlQift-X95/s400/6.jpg" width="261" /></a></div>
<br />
Praca nad przewodnikiem trwa 5 miesięcy - od kwietnia do września. W październiku odbywa się oficjalna prezentacja przewodnika w Rzymie, po której Gambero Roso rozpoczyna podróż po całym świecie. Warszawa jest bardzo ważnym etapem - o czym świadczą dwa seminaria - pierwsze poświęcone winom autochtonicznym, tradycyjnym, które stanowią ogromne dziedzictwo produkcji winiarskiej we Włoszech oraz drugie - przedstawiające wina naturalne, ekologiczne, wytwarzane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrw3BOXfvva0SzqJFk-LrbTD8FVHwyQqo6mwHaygFR0vHOLg-cU_Y6HcyaRjvP-8ZEtlLO9o7zPVsg2m_uJkxDwqnvECamR1Fyv1s9GTXZmy-r5b7hcajywiTk3J0djsKx6yQYimcB_TtF/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrw3BOXfvva0SzqJFk-LrbTD8FVHwyQqo6mwHaygFR0vHOLg-cU_Y6HcyaRjvP-8ZEtlLO9o7zPVsg2m_uJkxDwqnvECamR1Fyv1s9GTXZmy-r5b7hcajywiTk3J0djsKx6yQYimcB_TtF/s400/5.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
Przedstawiciel wydawnictwa mile połechtał swoich słuchaczy mówiąc, że zazwyczaj kraje, które odwiedzają to kraje, w których kultura picia jest bardzo wysoka. Oznacza to, że pijane jest wino wysokiej jakości. Również Polska należy do tego typu państw, bo choć spożycie wina na głowę nie jest zbyt wysokie, to jednak wina, które pijają Polacy są naprawdę bardzo dobrej jakości.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhI5S8YYhOO0Gmp3_aHsUkMXIsskXQTZFSaRQ6syf9OIKBAyoyzZeCYBZlHM-VtTFyZHYWPgnxlz14TPkVCj8vj30j1nDGnRG9zeP67ZqOtCP1HA9BVSaYWJ8GDgdXgvU2i6OJMRi1gtvj/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhI5S8YYhOO0Gmp3_aHsUkMXIsskXQTZFSaRQ6syf9OIKBAyoyzZeCYBZlHM-VtTFyZHYWPgnxlz14TPkVCj8vj30j1nDGnRG9zeP67ZqOtCP1HA9BVSaYWJ8GDgdXgvU2i6OJMRi1gtvj/s400/2.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Spróbowałam kilku gatunków wina, jednak nie podejmuję się ich oceny. Jestem w tych sprawach laikiem, a degustacja była wybitnie profesjonalna :) Ale prawdą jest, że urzekła mnie atmosfera spotkania, smaki i aromaty były wszechobecne i niezapomniane :) Jeśli będę miała okazję uczestniczyć w podobnych imprezach, postaram się wynieść z nich poza dogłębnie poruszonymi kubkami smakowymi, także i odpowiednią wiedzę ;)Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-57098464532795518122012-11-23T12:54:00.002+01:002013-01-28T13:04:15.118+01:00Czas na gęsinę!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.kujawsko-pomorskie.pl/images/banners/baner_gesina2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="174" src="http://www.kujawsko-pomorskie.pl/images/banners/baner_gesina2.jpg" width="140" /></a></div>
<br />
Od kilku lat propagowana jest w Polsce akcja <a href="http://www.kujawsko-pomorskie.pl/"><b>Gęsina na św. Marcina</b></a>. W tym roku postanowiłam zaopatrzyć się w owego ptaka i powalczyć z nim :)<br />
<div>
I tak też uczyniłam, ale o efektach - w następnym wpisie.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dzisiaj o warsztatach gęsiowych - które właściwie powinnam odbyć zanim podjęłam się zadania przyrządzenia gęsi. Ale wyszło, jak wyszło. Ważne, że nie taki ptak straszny ;)<br />
<a name='more'></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Warsztaty odbyły się 20 listopada w warszawskiej restauracji <a href="http://www.krasnodwor.pl/"><b>Krasnodwór</b></a>. Pięknie położony dworek, z dala od gwarnych ulic, zachęca do spędzania czasu w dużym gronie. Doskonale urządzone wnętrza, różnorodne menu, cisza i spokój wśród urzekającej natury - zostało to docenione w plebiscycie <a href="http://www.makro.pl/public/korona-smakosza-warszawa"><b>Korona Smakosza</b></a>, w którym restauracja została wyróżniona w kategorii "lokal na wyjścia rodzinne".</div>
<div>
<br /></div>
<div>
W tych jakże pięknych okolicznościach przyrody przyszło nam się zmierzyć z gęsią białą kołudzką :) Warsztaty dla blogerów prowadzili <b>Artur Moroz</b>, szef kuchni restauracji <a href="http://www.bulaj.pl/"><b>Bulaj</b></a> w Sopocie oraz <b>Marcin Soból</b>, szef kuchni restauracji Krasnodwór.</div>
<div>
<br />
Gęsina to zdrowe, bardzo smaczne mięso, które zaczyna być coraz bardziej doceniane i coraz częściej pojawia się na naszych stołach.<br />
Z jednej tylko tuszki można przygotować kilka wspaniałych dań, sama się o tym przekonałam :) Wywar na zupę (np. na przepyszną żydowską czerninę), okrasa, faszerowana szyjka, udka pieczone w kapuście, potrawka z piersi z kurkami, wątróbki smażone w bekonie, półgęsek, pasztet, pierożki, czy rillette - to tylko przedsmak tego, co można wyczarować z gęsi :)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnH4LMEKv4Bn5B1ckfV-HIsY20TL27mrntyvqkWm7gsMU3aA5jiMulGKpxJchiK49n1KRoeUV1EAGtE_cS1058R_81r7PUs6JOosFI5TNY2wEVrHCZxYTjw_WvbORAm6bOCGrd-YG9Ujr4/s1600/luzowanie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnH4LMEKv4Bn5B1ckfV-HIsY20TL27mrntyvqkWm7gsMU3aA5jiMulGKpxJchiK49n1KRoeUV1EAGtE_cS1058R_81r7PUs6JOosFI5TNY2wEVrHCZxYTjw_WvbORAm6bOCGrd-YG9Ujr4/s400/luzowanie.jpg" width="300" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Luzowanie :)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Warsztaty były bardzo ciekawe, rewelacyjnie prowadzone, naprawdę dużo z nich wyniosłam - nie tylko wiedzy, pełnego brzucha ale i co nieco na ząb dla domowników :D<br />
Pod bacznym okiem fachowców uczyliśmy się jak luzować gęś, jakie są metody jej rozbioru. Najprostrze wydawałoby się pieczenie - wcale nie jest najczęsciej spotykanym rozwiązaniem. Jeśli się na nie decydujemy - trzeba pamiętać, że gęś należy wydawać zaraz po upieczeniu. Nie lubi ona bowiem odgrzewania - robi się łykowata, sucha, twarda. Rewelacyjnym sposobem jest duszenie jej w kapuście kiszonej - tak przyrządzona może być spokojnie przechowywana kilka dni.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZfn9U9KhXtjUi8uAm22rCyCaD6DAslDU9WN-O0xaPc2_FPcPvsBk1p0rolhIKzIDA0Q2r8JOcZ-peOletLWy2BrLxkdGlysY3jSeNEOgo9hGvQxghnJa62iSO__-O_GfwEpVKvabYEGIP/s1600/udka+w+kapu%25C5%259Bcie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZfn9U9KhXtjUi8uAm22rCyCaD6DAslDU9WN-O0xaPc2_FPcPvsBk1p0rolhIKzIDA0Q2r8JOcZ-peOletLWy2BrLxkdGlysY3jSeNEOgo9hGvQxghnJa62iSO__-O_GfwEpVKvabYEGIP/s320/udka+w+kapu%25C5%259Bcie.jpg" width="290" /></a></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrAnMBE-2jL1aA130sODSR5mfWpuGn9LSdVVerEjwoxEPb5NFwlAaO7SSbNt-Sr0K8ucOqZnRNsbuHWj459IR9VJPC_HuzN8ymIj42YvGYSJtklDco959zkrG6JoHP7lqeYAbJWQbXLq4Q/s1600/udka+w+kapu%25C5%259Bcie_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrAnMBE-2jL1aA130sODSR5mfWpuGn9LSdVVerEjwoxEPb5NFwlAaO7SSbNt-Sr0K8ucOqZnRNsbuHWj459IR9VJPC_HuzN8ymIj42YvGYSJtklDco959zkrG6JoHP7lqeYAbJWQbXLq4Q/s320/udka+w+kapu%25C5%259Bcie_2.jpg" width="290" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Piersi duszone w kapuście</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzUhMHjR8H-eFBwXoLuGLJPaaDWl81fqZViixk2L9E2pIIb5M_Qyfx30jLyjNPX6oTQWCYZlV-B7yfupjxW02hZo6vw716qbH9L_boqGUgJ_ff1NkQ4Nw13yh1ka4m8eKRt_ux7Dajt0MO/s1600/pier%25C5%259B+w+soli.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzUhMHjR8H-eFBwXoLuGLJPaaDWl81fqZViixk2L9E2pIIb5M_Qyfx30jLyjNPX6oTQWCYZlV-B7yfupjxW02hZo6vw716qbH9L_boqGUgJ_ff1NkQ4Nw13yh1ka4m8eKRt_ux7Dajt0MO/s400/pier%25C5%259B+w+soli.jpg" width="290" /></a></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj25h7Z_N437AQ9cug28D7iNkaMJhl3-DHl3Y34phsslWUwsvQ7_Cv0eOetkND3z-zW4wi9dDLG8OM1GMZWIAZeokctrUGJMbv66Ju7j2trAAc7fmgxqWevvuQB_4UXnVyQSst_fDj3AXZ0/s1600/pier%25C5%259B+w+soli_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj25h7Z_N437AQ9cug28D7iNkaMJhl3-DHl3Y34phsslWUwsvQ7_Cv0eOetkND3z-zW4wi9dDLG8OM1GMZWIAZeokctrUGJMbv66Ju7j2trAAc7fmgxqWevvuQB_4UXnVyQSst_fDj3AXZ0/s400/pier%25C5%259B+w+soli_2.jpg" width="290" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Piersi pieczone w soli</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHY7FSGQdknukoWUH9uOx-YNCV6fvxZ1gDb3Mqcp0SwHy-kkmVPvJiwmbyobmj56L9jdBma47BfE4zYDn-Gu4kh4VhxJeJHRD2SBd2BMSgITlSPCHhd-nGQVO7E3xQk0oUcyVs4xaM75le/s1600/okrasa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="219" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHY7FSGQdknukoWUH9uOx-YNCV6fvxZ1gDb3Mqcp0SwHy-kkmVPvJiwmbyobmj56L9jdBma47BfE4zYDn-Gu4kh4VhxJeJHRD2SBd2BMSgITlSPCHhd-nGQVO7E3xQk0oUcyVs4xaM75le/s400/okrasa.jpg" width="290" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Okrasa</td></tr>
</tbody></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO19gLHx3LzVTtmaGbrFfocyYEj_FmBfpjnQKkoY4LTDfD6HzT53-Obq54vQZBbYq7vPP-enbGk68yjqXXQi6MA34O7OhUlvNCLlzeWum_qNfcCHbQngTny3n5eYWQa8dCfwpYP_EK_od2/s1600/w%25C4%2585tr%25C3%25B3wka+w+boczku.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO19gLHx3LzVTtmaGbrFfocyYEj_FmBfpjnQKkoY4LTDfD6HzT53-Obq54vQZBbYq7vPP-enbGk68yjqXXQi6MA34O7OhUlvNCLlzeWum_qNfcCHbQngTny3n5eYWQa8dCfwpYP_EK_od2/s400/w%25C4%2585tr%25C3%25B3wka+w+boczku.jpg" width="290" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wątróbki w boczku</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhukndRt_65MGBgVL6YLg7Otd0J4ed3n3uZs8zo0dfdt-jtaC3QBdhy1WyDysCNhIlhxuyrvvrMU-KilXe67Fp2VGqtcKEn4iDqlNyc8m9YMVv9-frCu6XLO_hT9r6Iiz0vGMKHd_hvtNn2/s1600/czernina.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhukndRt_65MGBgVL6YLg7Otd0J4ed3n3uZs8zo0dfdt-jtaC3QBdhy1WyDysCNhIlhxuyrvvrMU-KilXe67Fp2VGqtcKEn4iDqlNyc8m9YMVv9-frCu6XLO_hT9r6Iiz0vGMKHd_hvtNn2/s400/czernina.jpg" width="290" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Żydowska czernina</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjt_nJT8AUrEnsrK2hDUveX8d1uIJZxA6GUnXlJxFyiHko8nqBukqV53R7oYCrlgzR-PQvtmM9okT3EGWnwpcp8IgGxMCF76h_3HTthnxPitPC-2rollOfE59fLTf0vnGagSNPOUrFgRjM/s1600/udka+konfitowane.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjt_nJT8AUrEnsrK2hDUveX8d1uIJZxA6GUnXlJxFyiHko8nqBukqV53R7oYCrlgzR-PQvtmM9okT3EGWnwpcp8IgGxMCF76h_3HTthnxPitPC-2rollOfE59fLTf0vnGagSNPOUrFgRjM/s400/udka+konfitowane.jpg" width="290" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Udka konfitowane</td></tr>
</tbody></table>
Warsztaty wspominam bardzo dobrze. Luźna atmosfera, wzajemna współpraca blogerów, opowieści o różnych ciekawostkach "od kuchni" - wszystko to sprawiało, że dobrze się bawiliśmy jednocześnie pracowicie luzując, krojąc, obierając, nadziewając. Cieszę się, że miałam możliwość wzięcia w nich udziału. Mam nadzieję, że panowie Artur i Marcin jeszcze nie jednym nas zadziwią na kolejnych warsztatach. Marzą mi się takie o rybach... :)<br />
<br />
<br /></div>
Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-30681962583893620682012-07-10T14:12:00.000+02:002012-11-23T12:56:52.709+01:00Chłodnik hiszpański z paprykiNajpopularniejszą, tradycyjną zupą hiszpańską jest gazpacho, czyli chłodnik na bazie pomidorów. Ja jednak postawiłam na paprykę :) Zrobiłam tę zupę ostatnio na działce. Zasmakowała tak, że robię ją już co drugi, trzeci dzień :) Przepis na zupę jest prosty, ale niestety wymaga 15-minutowego podgotowania warzyw, co przy obecnych upałach może trochę zniechęcać. Ale tylko trochę :D Smak i zapach chłodnika, jego kremowa konsystencja wynagradzają wszystko :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAOVZpqT97e_NMJ9MZs3JNXG9vKgQOElH8JNdzlJhsqqZZofmHXM3_xXlEej20vAlrQkeuxHcvtxXUMl3XLBSzcwO0mcrZon6YKcJl09T3GW6LI7ED9T0WzjhjKxMb8MrlQiJ3ERYydVhA/s1600/hiszp_ch%25C5%2582od1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAOVZpqT97e_NMJ9MZs3JNXG9vKgQOElH8JNdzlJhsqqZZofmHXM3_xXlEej20vAlrQkeuxHcvtxXUMl3XLBSzcwO0mcrZon6YKcJl09T3GW6LI7ED9T0WzjhjKxMb8MrlQiJ3ERYydVhA/s640/hiszp_ch%25C5%2582od1.jpg" width="480" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;">
<span style="font-size: large;"><b>Chłodnik hiszpański z papryki</b></span> </div>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Składniki na 4 porcje:<br />
<ul>
<li>4 sztuki czerwonej papryki</li>
<li>1 duży pomidor</li>
<li>1 średnia cebula</li>
<li>4 ząbki czosnku</li>
<li>0,5 l bulionu warzywnego</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>8 kromek bagietki</li>
</ul>
<br />
Cebulę i czosnek kroimy drobno - wrzucamy na rozgrzaną oliwę, podsmażamy 2 minuty.<br />
Paprykę kroimy w drobną kostkę, całą garść odkładamy na później do przybrania.
Pomidora - można sparzyć i obrać ze skórki, ale to niekonieczne - kroimy w ćwiartki.<br />
<br />
Gdy cebula i czosnek już się zeszklą, dorzucamy do nich pomidory i paprykę. Całość zalewamy bulionem i dusimy kwadrans. Następnie zostawiamy do przestygnięcia, a później miksujemy na gładki krem. Miskę z chłodnikiem wstawiamy do lodówki, aby dobrze się schłodził.<br />
<br />
Po wyjęciu rozlewamy go do miseczek, do każdej z nich wsypujemy pozostawioną wcześniej paprykę. Podajemy z podpieczoną bagietką. Można też dodać po łyżce śmietany, ale jak dla mnie bez śmietany jest idealnie, chłodnik ma bardzo wyrazisty paprykowy smak.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGa1RePL5hDIOgBBRLoQNRWFSM3odZKn2uSNmZthdst9WjS7tm0VgbDU0WXNzT3DgpL63RVaOwg3hhdQwTskVwe9AYuCAIYSeY1KHaZlRXBCkPaBKbA_f0lJI63zUFuHvC_7qhln8OXwHq/s1600/hiszp_ch%25C5%2582od2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGa1RePL5hDIOgBBRLoQNRWFSM3odZKn2uSNmZthdst9WjS7tm0VgbDU0WXNzT3DgpL63RVaOwg3hhdQwTskVwe9AYuCAIYSeY1KHaZlRXBCkPaBKbA_f0lJI63zUFuHvC_7qhln8OXwHq/s640/hiszp_ch%25C5%2582od2.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
Pomysł zaczerpnęłam z tygodnika "TeleTydzień" :)<br />
<br />
Smacznego!!Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-31834795751402654532012-07-04T18:47:00.001+02:002012-07-10T14:17:07.121+02:00Pleśniowy z grillaDziś na szybko - serek pleśniowy z grilla :D Coś wspaniałego, rozpływa się w ustach. Trzeba tylko pamiętać, by bliskie nam osoby pałaszowały go z nami... bo czosnku w serku sporo :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmTRPf7TVsIQQyD7t55z88shS7A-kAVOEItnILZTg6M4OnR_aIOyhl75_gl-p7WWaJpJiS9odH9tarXBbtUFUXTT6OHKa7dnmGlgzt_z5WgJeHcM84S6pTFOQHWBkvBiee8Z2qL8UyOOVk/s1600/plesniowy+z+grilla.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmTRPf7TVsIQQyD7t55z88shS7A-kAVOEItnILZTg6M4OnR_aIOyhl75_gl-p7WWaJpJiS9odH9tarXBbtUFUXTT6OHKa7dnmGlgzt_z5WgJeHcM84S6pTFOQHWBkvBiee8Z2qL8UyOOVk/s640/plesniowy+z+grilla.jpg" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;">
<span style="font-size: large;"><b>Pleśniowy z grilla</b></span> </div>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Potrzebujemy:
<br />
<ul>
<li>ser pleśniowy typu camembert
</li>
<li>3 ząbki czosnku
</li>
<li>papier do pieczenia lub folię aluminiową</li>
</ul>
<br />
Czosnek kroimy w plasterki. Ser nacinamy z wierzchu w 5-6 miejscach. W otworki wciskamy czosnek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMtlYDAYOqJuDz6BY919ASEf9OFrDG5GYL90mjL_Y_W4OBFfIOwZjn0p15OOxVzOFZuGWDyZC4qcyXixRcseIfIcaX2qAOBjh6bIOLJdkl8gj5zc3L6vYV1CjuSdlOWpQFYePM02p3YZe_/s1600/plesniowy+z+grilla.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMtlYDAYOqJuDz6BY919ASEf9OFrDG5GYL90mjL_Y_W4OBFfIOwZjn0p15OOxVzOFZuGWDyZC4qcyXixRcseIfIcaX2qAOBjh6bIOLJdkl8gj5zc3L6vYV1CjuSdlOWpQFYePM02p3YZe_/s640/plesniowy+z+grilla.jpg" width="606" /></a></div>
<br />
Ser szczelnie zawijamy w papier lub folię aluminiową i pieczemy na grillu 20-25 minut. Podajemy z bagietką.<br />
<br />
Smacznego!Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-35993802903780255102012-05-08T14:37:00.000+02:002012-07-04T18:48:32.759+02:00Chrupiące kąskiWczoraj pojawił się kurier ze zgrabną paczuszką, która zawierała nagrodę od firmy Knorr za udział w Chruperowym Klubie Kibica :D
Zestaw chruperów długo nie mógł leżeć bezczynnie, więc szybko się nim zajęłam ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghTAJcBj0JOaJU-o37lcXih_xhqWXY-GO9luR70S3op9ZhILaplTyCgdUTao4qTxsDzUNneBFeyDDbA7ZBQro_pgk0PkybBO4bL-fwiYWWsEv7PsNIOF92ZVHl50yE1PboH7aEj9NlEeqE/s1600/Chrupery.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="468" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghTAJcBj0JOaJU-o37lcXih_xhqWXY-GO9luR70S3op9ZhILaplTyCgdUTao4qTxsDzUNneBFeyDDbA7ZBQro_pgk0PkybBO4bL-fwiYWWsEv7PsNIOF92ZVHl50yE1PboH7aEj9NlEeqE/s640/Chrupery.jpg" width="620" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;">
<span style="font-size: large;"><b>Chrupiące kąski</b></span> </div>
</td></tr>
</tbody></table>
Składniki:<br />
<ul>
<li>2 piersi kurczaka</li>
<li>1 serek camembert</li>
<li>1 opakowanie Fix Chrupery - ja wybrałam z dipem serowym</li>
<li>100 ml mlek</li>
<li>1 sałata lodowa</li>
<li>1 mały gotowany buraczek</li>
<li>1 mała surowa marchewka </li>
<li>2 łyżki sosu balsamicznego (nie octu!)</li>
<li>7 łyżek majonezu Hellmann's Babuni</li>
<li>7 łyżek jogurtu naturalnego Danone</li>
</ul>
<br />
Piersi kurczaka umyłam, osuszyłam i pokroiłam na mniejsze kawałki. Serek camembert pokroiłam na ósemki.
Kurczaka i ser moczyłam w mleku, następnie zanurzałam w chruperowej panierce.<br />
<br />
Kawałki mięsa ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i zapiekałam w piekarniku 30 minut a temp. 200<sup>o</sup>C - na ostatnie 3 minuty dołożyłam na blachę kawałki sera i włączyłam termoobieg.<br />
<br />
Dip serowy wymieszałam z jogurtem i majonezem - odstawiłam na 10 minut, żeby składniki przegryzły się.<br />
<br />
Sałatę lodową porwałam na kawałki, ułożyłam na talerzach, posypałam paseczkami gotowanego buraczka i surowej marchewki, polałam sosem balsamicznym.
Na wierzchu ułożyłam kawałki kurczaka i serka. Podałam ze szklaneczką piwa ;)<br />
<br />
Porcje nie wyglądały na duże, ale wszyscy najedli się po uszy. Było naprawdę pysznie!!<br />
<br />
Jeszcze raz dzięki za smakowitą nagrodę!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig8Qmz0mAVpdaWJDsRhEwzFxCMaH8uxvcCIRb8IJ3Jne0hf2oe8-G_2KrU3KW_ao_z1v9htwar0mmCDnaMQHtZ8o_y8CIicmQwYUwpyyhz8moVAwO-aFzBmhVtJHv7DVeovyzheWoMFw1Z/s1600/Knorr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig8Qmz0mAVpdaWJDsRhEwzFxCMaH8uxvcCIRb8IJ3Jne0hf2oe8-G_2KrU3KW_ao_z1v9htwar0mmCDnaMQHtZ8o_y8CIicmQwYUwpyyhz8moVAwO-aFzBmhVtJHv7DVeovyzheWoMFw1Z/s400/Knorr.jpg" width="400" /></a></div>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-8398243043971429022012-04-13T09:43:00.000+02:002012-05-08T14:40:01.195+02:00Truskawkowa Panna CottaWstawiłam ten deser już w kilka miejsc, nawet przez pomyłkę na konkurs Seromianiaków, w którym główną rolę grał serek topiony biało-czerwony... Ale co tam, każdemu może się zdarzyć ;)<br />
<br />
W każdym razie deser jest naprawdę smakowity. Można go zrobić tak, jak za chwilę przedstawię, ale równie dobry wychodzi z "Pomysł na... Panna Cotta" firmy Winiary. Jedyne małe "ale" to to, że dla mnie osobiście ten z proszku jest odrobinę za słodki. Ale zawsze można dodać bardzo kwaśne truskawki ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1EvSuHvzDFdulbUfD_F_Y07RhV8_9vIUPg3ctRRGAdn_OUHDSCjiJqdGFIF0j1IAGAxJz0v8CQO4bpjb7Wrlsafg1TCQmij-o2ExEoHkKgNQqlAglmp1bJr8KKo_F87AG_l2kRPIHTUtF/s1600/panna_cotta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="620" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1EvSuHvzDFdulbUfD_F_Y07RhV8_9vIUPg3ctRRGAdn_OUHDSCjiJqdGFIF0j1IAGAxJz0v8CQO4bpjb7Wrlsafg1TCQmij-o2ExEoHkKgNQqlAglmp1bJr8KKo_F87AG_l2kRPIHTUtF/s640/panna_cotta.jpg" width="480" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;">
<span style="font-size: large;"><b>Truskawkowa Panna Cotta</b></span> </div>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Składniki:<br />
<br />
<ul>
<li>250 ml śmietanki kremówki 30%</li>
<li>250 ml mleka</li>
<li>70 g cukru trzcinowego</li>
<li>1 laska wanilii</li>
<li>2 łyżki żelatyny w proszku</li>
<li>galaretka truskawkowa</li>
<li>kilka truskawek drobno pokrojonych</li>
</ul>
<br />
Żelatynę zalewamy w kubku połową zimnego mleka i zostawiamy na 5 minut.Do garnuszka wlewamy resztę mleka, śmietankę, dodajemy cukier i przepołowioną laskę wanilii razem z wyskrobanymi z niej ziarenkami. Całość podgrzewamy cały czas mieszając, aż cukier się rozpuści. Następnie dolewamy mleko z żelatyną i dalej podgrzewamy dokładnie mieszając do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Kieliszki na deser przepłukujemy zimną wodą i wlewamy do nich mleczną masę. Żeby uzyskać efekt zastygnięcia z boku kieliszków - przechyliłam je i oparłam o pudełko. Zostawiłam do przestygnięcia, a następnie w tej samej pozycji umieściłam w lodówce, by masa stężała. Przygotowałam galaretkę - zawartość torebki rozpuściłam w 250 ml gorącej wody, dodałam pokrojone truskawki. Gdy mleczna masa stężała, obróciłam kieliszki i uzupełniłam je galaretką. <br />
<br />
Jak tylko pokażą się nasze przepyszne truskawki, to deser ten będzie często gościł na moim stole ;) A wcześniej może wypróbuję inną wersję - np. z galaretką pomarańczową?Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-37550327405718897082012-03-21T16:54:00.002+01:002012-04-13T09:45:04.315+02:00EuroGastro 2012Od dzisiaj do 23 marca odbywają się w Warszawie <a href="http://www.eurogastro.com.pl/" target="_blank">Międzynarodowe Targi Gastronomiczne</a>.<br />
Dzięki firmie <a href="https://www.facebook.com/MAKROPolska" target="_blank"><b>MAKRO</b></a> udało mi się zdobyć wejściówkę :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirtOVe-Obf6Na9jB239hFUdoBikF__MYyy85JOoqbBkO0bl1DdsF85IzYBdeuXZZqOndtSu1DLKakvqGMV1Ixu1cTrWcZgoOhslRde2_WU3_404uEt-rDMM6kjBhnzML5mSXOgcB4cYABF/s1600/makro.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirtOVe-Obf6Na9jB239hFUdoBikF__MYyy85JOoqbBkO0bl1DdsF85IzYBdeuXZZqOndtSu1DLKakvqGMV1Ixu1cTrWcZgoOhslRde2_WU3_404uEt-rDMM6kjBhnzML5mSXOgcB4cYABF/s640/makro.jpg" width="620" /></a></div><a name='more'></a><br />
<br />
Wiedziałam, że impreza ta skierowana jest przede wszystkim do ludzi z branży gastronomicznej, jak również hotelarskiej. Ale bardzo chciałam zobaczyć, jak to się wszystko odbywa, poczuć klimat i... zapachy oczywiście ;)<br />
<br />
Nie żałuję, że się wybrałam, choć ludzi była naprawdę masa. Gwarno, tłoczno i gorąco ;) Lampy oświetleniowe grzały całą mocą, no i samo kucharzenie dawało czadu.<br />
Długo niestety nie mogłam być, raptem trochę ponad 2 godziny, ale i tak zobaczyłam wiele ciekawych potraw, wypieków, a nawet maszynkę do tradycyjnej kawy arabskiej parzonej w piasku :)<br />
<br />
Na sprzęty i ogólnie wyposażenie właściwie nie patrzyłam. Do domu przecież takich parowarów, czy pieców nie kupię. Jednak nawet kątem oka dało się zauważyć, jak różnorodne są to urządzenia, jak wiele form, coraz to nowych wzorów przybywa w gastronomii. Jestem pełna podziwu :)<br />
<br />
Dłużej zatrzymałam się w miejscu, gdzie odbywały się pokazy kulinarne. Odbywał się tam Polski Festiwal Carvingu, inaczej mówiąc pokazy sztuki dekorowania potraw i stołów fantazyjnie rzeźbionymi owocami i warzywami. Dzisiejszym tematem było "EURO 2012" - przeważały oczywiście motywy stadionowe ;) Nie robiłam zdjęć artystom przy pracy, za to urzekły mnie ich wcześniejsze prace związane w Wielkanocą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLsO01PFXT-eiwCYHaLpauUwAjd4_FouIiX-AYASGPJMclCyWzOElAOqDo8zXRUqsuPAUlFZAKsv3BrLZSzAHZquxPjhiEK4LzLhQViQ2R6KM_XKtUk7yKN2EZoof3dJ8zCylBVs2SBwWV/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLsO01PFXT-eiwCYHaLpauUwAjd4_FouIiX-AYASGPJMclCyWzOElAOqDo8zXRUqsuPAUlFZAKsv3BrLZSzAHZquxPjhiEK4LzLhQViQ2R6KM_XKtUk7yKN2EZoof3dJ8zCylBVs2SBwWV/s640/1.jpg" width="620" /></a></div><br />
Zwróćcie uwagę na perfekcyjne wykonanie napisu i zajączka. Prawda, że pomysłowe? ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDInGqjRD6itGrKRFN0yaTfXc8_B9Noa0SXS9lRtoNMMm6459IQMNWO2-pZ3__nslyCJl2AyLPNOMjwHmwKpG0ENiHs2hxiYO7Ogeow72HvLAu4VzuPKud6Nbdq11kG0kdfiVXsxPqelWk/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDInGqjRD6itGrKRFN0yaTfXc8_B9Noa0SXS9lRtoNMMm6459IQMNWO2-pZ3__nslyCJl2AyLPNOMjwHmwKpG0ENiHs2hxiYO7Ogeow72HvLAu4VzuPKud6Nbdq11kG0kdfiVXsxPqelWk/s640/2.jpg" width="620" /></a></div><br />
Albo taki ci koszyk lub gniazdko z ziemniaków... Bardzo wiosennie się zrobiło :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheOQnmP_uAV4qLk9Fa_KDIfowoQzu27KV3Ivd7xT9Zhe3Dhe9QCOSVZOU0T3ypO9NFhxwI1s1gPRceGI8jWUmyt13MN-8o1Y385EFqPjOe2wrXjohZawdMDjfFIM6pwwnGs10P1Q73ohBW/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="462" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheOQnmP_uAV4qLk9Fa_KDIfowoQzu27KV3Ivd7xT9Zhe3Dhe9QCOSVZOU0T3ypO9NFhxwI1s1gPRceGI8jWUmyt13MN-8o1Y385EFqPjOe2wrXjohZawdMDjfFIM6pwwnGs10P1Q73ohBW/s640/3.jpg" width="620" /></a></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjO7LEAJQMDMTj11dsit3cGJuDkxH7PGr94O2gFndVA6YjDTCI_RQWF9VuZx2rjzrmWbtrI5YXBPAN2ECDup7z1QgbCm5vXOUIYLtw9t0Vl3-Zn1HRJ8ul3wWhMWMTLYqeyC2tcH49kIk1/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjO7LEAJQMDMTj11dsit3cGJuDkxH7PGr94O2gFndVA6YjDTCI_RQWF9VuZx2rjzrmWbtrI5YXBPAN2ECDup7z1QgbCm5vXOUIYLtw9t0Vl3-Zn1HRJ8ul3wWhMWMTLYqeyC2tcH49kIk1/s640/4.jpg" width="620" /></a></div><br />
Były też kolorowe rybki i owoce morza, ale to już prawdziwe, nie rzeźbione ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiMMRfPtHj5nZW9hsW9d2FzPlddfOsEjyJLfAtk9QfIVmglMhHIH5bwQKjpmDCPFTldtdnh_3YVeOiFXxp1Yua1IZvhyphenhyphenIc00ZGYhsSXfoSVxhHcI3HuQvabC0H5SUDcF6c5_wuNVWNnvrx/s1600/ryby.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiMMRfPtHj5nZW9hsW9d2FzPlddfOsEjyJLfAtk9QfIVmglMhHIH5bwQKjpmDCPFTldtdnh_3YVeOiFXxp1Yua1IZvhyphenhyphenIc00ZGYhsSXfoSVxhHcI3HuQvabC0H5SUDcF6c5_wuNVWNnvrx/s640/ryby.jpg" width="620" /></a></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4o9kJKhDSlLBDHafz7sAhg3PWja2t_KixWZmspsOK7A6_pyQa9LIEQrJi2WWANwbl-4IJQ4qBOTqi2N9QLOTPuaXhJS_CSW3vM2J5pHwA45ERUlyy4BCZXaEY0qs-3pHy7zMeHsdhRRLe/s1600/owoce.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4o9kJKhDSlLBDHafz7sAhg3PWja2t_KixWZmspsOK7A6_pyQa9LIEQrJi2WWANwbl-4IJQ4qBOTqi2N9QLOTPuaXhJS_CSW3vM2J5pHwA45ERUlyy4BCZXaEY0qs-3pHy7zMeHsdhRRLe/s640/owoce.jpg" width="620" /></a></div><br />
Na Festiwali Kuchni Greckiej było naprawdę gorąco. I to nie tylko z powodu samego procesu gotowania. Napięcie i emocje związane z konkursem były odczuwalne nawet dla widzów ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4fCLBH_ifvlhlagyQi9DeNr6_VhCfq7xFwc-uo9OLf9izEjs1VACY4chx7DG1M5swO3G5Sl9M8zq8KVYLeVzQwnlcsFBvmHw_Chwm6qPh4Y4xkXm1h2SJ3md_nVR6Bk20lWWUIBKH7IiV/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4fCLBH_ifvlhlagyQi9DeNr6_VhCfq7xFwc-uo9OLf9izEjs1VACY4chx7DG1M5swO3G5Sl9M8zq8KVYLeVzQwnlcsFBvmHw_Chwm6qPh4Y4xkXm1h2SJ3md_nVR6Bk20lWWUIBKH7IiV/s640/8.jpg" width="620" /></a></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMUd-9S6WDc8hNfjoCXZtfux889GYliBaIj30Fn5nMzvtT9qEBah_lDAm0TIKj-vCNZn7yZXNxp1K1bBJxfUDivhUqVz19voY9SYplwcHTNWKZstWWE0699zgm4brk_RbpmJcBVZoly3pi/s1600/9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMUd-9S6WDc8hNfjoCXZtfux889GYliBaIj30Fn5nMzvtT9qEBah_lDAm0TIKj-vCNZn7yZXNxp1K1bBJxfUDivhUqVz19voY9SYplwcHTNWKZstWWE0699zgm4brk_RbpmJcBVZoly3pi/s640/9.jpg" width="620" /></a></div><br />
Ogromnie żałuję, że nie dotrwałam do konkursu, w którym wzięły udział 3 blogerki - Iza, Jola i Joasia. Ale kciuki trzymałam za wszystkie trzy ;) Mam nadzieję, że dobrze się bawiły i opiszą swe wrażenia na blogach.<br />
<br />
Było kolorowo i smacznie. Miło też zobaczyć z bliska najlepszych szefów kuchni. Nie mogłam co prawda podglądać ich przy pracy, ale i tak robili świetne wrażenie jako jurorzy ;)<br />
<br />
Jeśli komuś brak słodkości, to zapraszam na takie oto cudeńka...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtlgmk_TT1BMmYFL7GkU0CO7O-airUfbMF2VNNn1tQ397DHKF2Z7EwL-yLDRsctowz9cMX5eLG1RYPQl-TgRcG9zacvFCArGUSTldUPGYhmdqfbRtyZ7voVLwiOPIXuva7OI65JzDACjy5/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtlgmk_TT1BMmYFL7GkU0CO7O-airUfbMF2VNNn1tQ397DHKF2Z7EwL-yLDRsctowz9cMX5eLG1RYPQl-TgRcG9zacvFCArGUSTldUPGYhmdqfbRtyZ7voVLwiOPIXuva7OI65JzDACjy5/s640/5.jpg" width="620" /></a></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwue4i30kMAfHuLY6KX2kFHun2mnfOfXzncwtm4iep5k9vII6bC6FD6hz1rIt6DwD2iK_17d4uK6MZlpBQWrc9rHk2KZRzMNlgScEP4gk1LM_xBO2jEwYps-p7GzHHMnLadhtk7lWWQ4vW/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwue4i30kMAfHuLY6KX2kFHun2mnfOfXzncwtm4iep5k9vII6bC6FD6hz1rIt6DwD2iK_17d4uK6MZlpBQWrc9rHk2KZRzMNlgScEP4gk1LM_xBO2jEwYps-p7GzHHMnLadhtk7lWWQ4vW/s640/6.jpg" width="620" /></a></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjufXOJJtvAtyy3VDgXqTAZsoSFTAtgyKKy5GWjRf1s89nddhqYFnHVn6hLwmf-lT8gWA-_p4iKIxnlmLzTE0eKTWLsdZyCbXinPYNgAfpb-qKu4I4nlR9HAbUz2s6X7npMaLezgVd4e-dS/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjufXOJJtvAtyy3VDgXqTAZsoSFTAtgyKKy5GWjRf1s89nddhqYFnHVn6hLwmf-lT8gWA-_p4iKIxnlmLzTE0eKTWLsdZyCbXinPYNgAfpb-qKu4I4nlR9HAbUz2s6X7npMaLezgVd4e-dS/s640/7.jpg" width="480" /></a></div><br />
Cieszę się, że dane mi było poczuć tę gorącą atmosferę, posmakować smacznych kąsków, delektować się pyszną kawą. Naprawdę było smakowicie :DAgnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-18336957810369793592012-03-08T14:29:00.002+01:002012-03-21T16:56:04.261+01:00Polędwiczki w sosie śmietanowo - serowymCoś dawno nic tu nie wstawiałam ;)<br />
Ale to wszystko przez natłok smutnych rocznicowych wspomnień i spraw związanych ze zdrowiem najbliższych.<br />
Jednak najgorsze mamy już za sobą. Czas więc zacząć normalnie funkcjonować a co za tym idzie muszę znowu zacząć gotować obiady, bo rodzina się mnie wyprze :)<br />
<br />
Wczoraj odwiedziła nas moja siostra Ula. Postanowiłam więc przygotować porządny posiłek, a nie jakieś tam kanapki na szybko, które przez ostatnie tygodnie wychodziły już nam uszami ;)<br />
<br />
Zapraszam więc na polędwiczki wieprzowe. Jest tu też cukinia, kopytka a nawet serek "śmierdzielek", który uwielbiam w takich połączeniach :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbeW9PPHBqtK2iQ7ejCJt8zjjlWUEqqOcXgtOS_3f70DdzcyqX_eqi4pyxg1UlFbc4Cr8cfU_LojvG_EHGiygZoc6C6tkZ-Cjn0QFuSOtWQNqejlqdE9lMXvVIacaH5KEBXmW8fs92xiWw/s1600/pol%25C4%2599dwiczki_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="443" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbeW9PPHBqtK2iQ7ejCJt8zjjlWUEqqOcXgtOS_3f70DdzcyqX_eqi4pyxg1UlFbc4Cr8cfU_LojvG_EHGiygZoc6C6tkZ-Cjn0QFuSOtWQNqejlqdE9lMXvVIacaH5KEBXmW8fs92xiWw/s640/pol%25C4%2599dwiczki_1.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Polędwiczki wieprzowe z cukinią w sosie śmietanowo - serowym</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Składniki:<br />
<ul><li>2 polędwiczki wieprzowe (ok. 60 dag)</li>
<li>1 mała cukinia</li>
<li>1 cebula</li>
<li>2-3 ząbki czosnku</li>
<li>małe opakowanie śmietany 18%</li>
<li>kawałek sera rokpol - na oko jakieś 15 dag</li>
<li>przyprawy - sól, pieprz, suszone pomidory, czosnek</li>
</ul><br />
Mięso pokroiłam na mniejsze porcje, rozklepałam lekko dłonią. Posypałam solą, pieprzem i suszonymi pomidorami z czosnkiem, dodałam 2 łyżki oliwy z oliwek. Dokładnie wymieszałam i zostawiłam na noc w lodówce.<br />
<br />
Cebulę pokroiłam drobno, czosnek w plasterki a cukinię w sporą kostkę. Na patelnię wrzuciłam masło, poddusiłam lekko cebulę i czosnek. Po chwili dodałam cukinię i przyprawy. Całość dość krótko podgrzewałam, żeby cukinia nie rozpadła się i była super chrupiąca.<br />
<br />
Śmietanę zagrzałam w garnuszku, dodałam pokrojony w kostkę ser, pieprz, czosnek granulowany i suszone pomidory. Soli nie dodawałam, ale wszystko zależy od stopnia słoności samego rokpola. Sos mieszałam aż do rozpuszczenia się sera.<br />
<br />
W tak zwanym międzyczasie podsmażyłam polędwiczki wieprzowe. Kto lubi soczyste, to smaży króciutko. Ja wolę, takie pół na pół, więc na moment przykryłam je pokrywką.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqtlna2dJ3O_BCkH8gJX-11ZO-XT9-3-5z850_mgxzQfl9ZC1sgz1nej1KagZUVVXaslFK05_k5hxETq1FGTFILdNkeF13tV-akkTWUOfxhlBnx1EbV1h4n1_nIaxPppuLWO9X7wGeB7jG/s1600/pol%25C4%2599dwiczki_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqtlna2dJ3O_BCkH8gJX-11ZO-XT9-3-5z850_mgxzQfl9ZC1sgz1nej1KagZUVVXaslFK05_k5hxETq1FGTFILdNkeF13tV-akkTWUOfxhlBnx1EbV1h4n1_nIaxPppuLWO9X7wGeB7jG/s640/pol%25C4%2599dwiczki_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
Danie wyszło przepysznie!! Podałam je z kopytkami, przybrałam pomidorkiem. Mięso z sosem rozpływało się w ustach, cukinia była idealnie krucha. Jeszcze nie raz wrócę do tego przepisu :)Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-27123544171134922322012-02-14T12:29:00.001+01:002012-03-08T14:30:20.555+01:00Słodko - kwaśny indykNa zimne dni lubię potrawki, które mnie rozgrzeją, dodadzą energii. Taki właśnie jest indyk na słodko - kwaśno. Aby było szybciej można oczywiście sięgnąć po słoiczek z gotowym sosem, ale tym razem robiłam wszystko od podstaw.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtdF-afeSydG37lgmHO-f9GZq_XuqlXwyc6PyHfgCJbXjx8zjjtg8VRJgoWKmM68YDkg990Ywd6xRg0crpYFH9NNvE6xISTHDh51d8EGgvA_c6PuKlnVkA0sl6654ZVBxOnv2zsytqt1Fi/s1600/S%25C5%2582odko-kwa%25C5%259Bny+indyk_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtdF-afeSydG37lgmHO-f9GZq_XuqlXwyc6PyHfgCJbXjx8zjjtg8VRJgoWKmM68YDkg990Ywd6xRg0crpYFH9NNvE6xISTHDh51d8EGgvA_c6PuKlnVkA0sl6654ZVBxOnv2zsytqt1Fi/s640/S%25C5%2582odko-kwa%25C5%259Bny+indyk_1.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Indyk słodko - kwaśny</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
<ul><li>filet z indyka (ok. 500g)</li>
<li>1 czerwona papryka</li>
<li>1 duża cebula</li>
<li>1 marchewka</li>
<li>słoiczek pędów bambusa</li>
<li>puszka ananasa</li>
<li>mała puszeczka przecieru pomidorowego</li>
<li>4 łyżki sosu sojowego</li>
</ul><br />
Mięso pokroiłam w kostkę, zalałam je sosem sojowym, posypałam pieprzem i zostawiłam aby się marynowało przez 2 godziny. Marchewkę i paprykę pokroiłam z słupki, ananasa w kostkę, cebulę w piórka.<br />
<br />
Na oliwie zrumieniłam cebulkę i mięso osączone z zalewy. Dorzuciłam warzywa i sok z ananasa i dusiłam do miękkości jakieś 15-20 minut. Pod koniec duszenia dodałam ananasa i koncentrat pomidorowy, trochę suszonych ziół.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRY60w3t1YA3kpKyWtU518kZYgyKkEdyaf3zpXof0b6YwZzcF6MqaE4eTn0JDs22c2v7rRZJ44Uzq4ucVLkYIhHmIvNi3qxI-RdUdmtO_C0_GfwyI9tlZ606b4QCfQ-bJgRCi0-1qXIBZd/s1600/S%25C5%2582odko-kwa%25C5%259Bny+indyk_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="435" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRY60w3t1YA3kpKyWtU518kZYgyKkEdyaf3zpXof0b6YwZzcF6MqaE4eTn0JDs22c2v7rRZJ44Uzq4ucVLkYIhHmIvNi3qxI-RdUdmtO_C0_GfwyI9tlZ606b4QCfQ-bJgRCi0-1qXIBZd/s640/S%25C5%2582odko-kwa%25C5%259Bny+indyk_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
Indyka podałam z kluskami gnocchi, ale idealnie pasuje także do niego ryż, na przykład jaśminowy ;)<br />
<br />
Smacznego!Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-28699510273113960912012-01-27T21:33:00.001+01:002012-01-28T18:08:17.984+01:00Plagiat<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/9/9c/Angry_face.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/9/9c/Angry_face.png" width="240" /></a></div><br />
Dużo czytałam o kradzieży zdjęć z Waszych blogów kulinarnych. Zawsze wzbudzało to mój niesmak. Ale dopiero teraz tak naprawdę poczułam, że Was rozumiem.<br />
Chciałam wziąć udział w konkursie na FB, który polegał na przygotowaniu uczty serowej, wstawieniu zdjęcia z owej uczty i krótkiego jej opisu. Weszłam w galerię uczestników i... jako pierwsze ukazało się mym oczom dziwnie znajome zdjęcie. Żeby było śmieszniej - nie od razu załapałam, że ja je robiłam ;) Po prostu po charakterystycznym ułożeniu i kolorystyce serów na desce poznałam, że musi ono pochodzić z warszawskiej degustacji win i serów w Winarium... Pomyślałam, że któraś z obecnych tam dziewczyn wstawiła zrobioną przez siebie fotkę. Już samo to trochę rozmijało się z regulaminem konkursu. I jakoś tak pod wpływem impulsu kliknęłam na to zdjęcie, by zobaczyć co google powie o jego pochodzeniu. Jakież było moje zdumienie, gdy oczom moim ukazał się mój własny blog! Jasny gwint, czy nie można najprostszego zdjęcia zrobić samemu? W głowie się nie mieści, co za bezczelność. Zwykła, banalna fotka... Oczywiście podpis z nazwą bloga został obcięty. Chociaż tyle pracy musiała w to włożyć...<br />
Napisałam do organizatorów, mam nadzieję, że zainterweniują.<br />
<br />
Aż mi się odechciało pisać w tym konkursie. Ale pomyślałam sobie, że niby czemu mam rezygnować? No i wstawiłam zdjęcie :D<br />
Jeśli będziecie mieli ochotę, to zagłosujcie na nie. Niestety, tak dziwnie jest to skonstruowane, że aby zagłosować, trzeba zgodzić się na udział w konkursie i wgrać aplikację. Jednak jeśli mimo tych niedogodności zagłosujecie, będę wdzięczna, podniesiecie mnie na duchu :)<br />
<br />
<br />
<center><a href="https://apps.facebook.com/sermistrzowie/?fhid=28&type=2" target="_blank"><b>Pierwsza Kolacja SerMistrzów</b></a></center>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-68516960548267291332012-01-25T19:43:00.006+01:002012-04-22T18:17:50.456+02:00Majerankowe piersi kaczkiW karnawale potrzebne są nie tylko szybkie przekąski, ale i ponętne dania główne ;)<br />
Ja mam sprawdzony już kilkukrotnie przepis na kaczkę, a właściwie na piersi z kaczki. Filety kupuję zwykle w MAKRO - na tacce są dwie sztuki gotowe do dalszej obróbki. Częściowo wzoruję się na przepisie <a href="http://www.sfd.pl/Pier%C5%9B_z_kaczki_z_jab%C5%82kami_i_%C5%BCurawin%C4%85-t663754.html" target="_blank">pitbulla</a>, ale z pewnymi modyfikacjami.<br />
Do tego dania bardzo dobrze pasuje sałatka owocowa, ale tym razem podałam je z żurawinowymi jabłkami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk1T5OSOZFy7FvFz21uilGLR6wodGOoIJGjxZ4-W5nKzkvaEYbkpwYdEfRdH0NUiVVFZ9Li0u5mrQkLANlO8zX8NrStkSyscn0GItGIDrRXVDnaSYFOG1xt-GdR5Yy7D5bSD1dq6s9Na56/s1600/kaczka_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk1T5OSOZFy7FvFz21uilGLR6wodGOoIJGjxZ4-W5nKzkvaEYbkpwYdEfRdH0NUiVVFZ9Li0u5mrQkLANlO8zX8NrStkSyscn0GItGIDrRXVDnaSYFOG1xt-GdR5Yy7D5bSD1dq6s9Na56/s640/kaczka_1.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Majerankowe piersi kaczki</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Na 5 porcji potrzebujemy:<br />
<ul><li>4 piersi kaczki</li>
<li>garść suszonego majeranku</li>
<li>4 ząbki czosnku</li>
<li>1/3 szklanki soku pomarańczowego</li>
<li>4 łyżki sosu sojowego (ew. przyprawa Delikat Knorra)</li>
<li>oliwa z oliwek</li>
<li>5 jabłek</li>
<li>mały słoiczek żurawiny</li>
</ul><br />
Piersi umyłam, osuszyłam ręcznikiem papierowym. Skórę nacięłam nożem w kilku miejscach. Do miseczki wlałam sok pomarańczowy i sos sojowy, dodałam posiekany czosnek i majeranek. W tak przygotowanej marynacie trzymałam piersi przez całą noc. Rano osączyłam je z marynaty i zrumieniłam na mocno rozgrzanej oliwie. Następnie przełożyłam do dużego naczynia żaroodpornego, podlałam marynatą i wstawiłam do nagrzanego do 200<sup>o</sup>C piekarnika. Piekłam 1 godzinę, bo lubię kacze mięso dobrze wypieczone.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCAfucDhcHfodZ5FWR0zrmB394esWT1vbQw4mcA97lbEtizH1rldQ_iW09FQLOclVorzMakD9zymQnpZ8dUPC-yxJoU94H32DaLNGTf_PiPn5MUVHnTEmlTNFvkQulbVxDx8pKPfBO3GZ6/s1600/kaczka_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCAfucDhcHfodZ5FWR0zrmB394esWT1vbQw4mcA97lbEtizH1rldQ_iW09FQLOclVorzMakD9zymQnpZ8dUPC-yxJoU94H32DaLNGTf_PiPn5MUVHnTEmlTNFvkQulbVxDx8pKPfBO3GZ6/s640/kaczka_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
W tak zwanym międzyczasie przygotowałam jabłka - obrałam je, przekroiłam na połówki, usunęłam gniazda nasienne wydrążając je łyżeczką. We wgłębienia nałożyłam żurawinę "z górką" ;)<br />
Po półgodzinie pieczenia się kaczki - wyjęłam naczynie i poobracałam piersi na drugą stronę dokładając obok połówki jabłek.<br />
<br />
Wszyscy zgodnie stwierdzili, że kaczka była przepyszna, rozpływała się w ustach. Jabłuszka z żurawiną też były wspaniałe, ale było ich zdecydowanie za mało. Przydałoby się jeszcze po jednym ;)<br />
<br />
Pracy przy tym daniu jest wyjątkowo mało. Chyba najwięcej przy jabłkach :)<br />
Proste do zrobienia a zachwyci niejedno podniebienie :D<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />
Przepis dodaję do akcji konkursowej <b>Zimowe urodziny</b><br />
<br />
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/zimowe-urodziny" target="_blank"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/90/embed_ryjItYMil3n19Ts8OWyy3wrX09DcCgzz.jpg" /></a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-10015138443391065922012-01-19T11:45:00.002+01:002012-01-25T20:10:50.569+01:00Śliwka w boczkuKolejna sylwestrowa przekąska, która jak najbardziej pasuje do karnawału :)<br />
<br />
Rewelacyjne prosta i szybka do przygotowania a smak... niepowtarzalny. Słodka śliwka i dobrze doprawiony boczek to po prostu poezja. Roladki rozpływały się w ustach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBa1xMqrCx0FzQCZmZeksW8hXvjmdXl2zQLzfaRGbfaynOqSwLqJq0zue_hXhiE4Euckl9WDm5zjLBb8YeYtpj39VKmeoGoAdwwnTfNImzLP9SPcNuyR9PGUOmJM6pu9o61rD7N6-aPDYt/s1600/%25C5%259Bliwki.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBa1xMqrCx0FzQCZmZeksW8hXvjmdXl2zQLzfaRGbfaynOqSwLqJq0zue_hXhiE4Euckl9WDm5zjLBb8YeYtpj39VKmeoGoAdwwnTfNImzLP9SPcNuyR9PGUOmJM6pu9o61rD7N6-aPDYt/s640/%25C5%259Bliwki.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Śliwka w boczku</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Potrzebujemy:<br />
<ul><li>250g śliwek kalifornijskich bez pestek</li>
<li>100g chudego boczku w plastrach</li>
</ul><br />
Każdą śliwkę owijamy w plasterek boczku. Dla wygody można spiąć wykałaczką, ale to niekonieczne, bo nie rozlatują się. Przygotowane roladki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.<br />
<br />
Blachę wstawiamy do nagrzanego do 180<sup>o</sup>C piecyka i pieczemy ok.12-15 minut. Na ostatnie 1-2 minuty można włączyć termoobieg.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBApG-pKP9cmlaCC4xWQAQiGn_EWC5K2uWBNDj5gHrsL-W8IkLy7ZEzrfNCffSHT57o3UaCaOnRSTLIZ7Af0uUsZ-iZnQbwbnRhPfVzHTkP8bA9CIsguSRHoYSjikXSzfPtYOrriHqR45V/s1600/%25C5%259Bliwki+w+boczku_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBApG-pKP9cmlaCC4xWQAQiGn_EWC5K2uWBNDj5gHrsL-W8IkLy7ZEzrfNCffSHT57o3UaCaOnRSTLIZ7Af0uUsZ-iZnQbwbnRhPfVzHTkP8bA9CIsguSRHoYSjikXSzfPtYOrriHqR45V/s640/%25C5%259Bliwki+w+boczku_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
Roladki przyrządzała <b>karen</b>, ja piekłam i niepotrzebnie zostawiłam na trochę w wyłączonym już piecyku. Wyglądają na ździebko przypalone, ale zapewniam że nie były ;)<br />
Za to były przepysznie chrupiące i szybko zniknęły z talerza :D<br />
<br />
Smacznego!!Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-83687173004015639682012-01-12T16:09:00.003+01:002012-01-19T11:46:10.386+01:00Złociste krewetkiOd pewnego czasu zastanawiałam się co zrobić z krewetek, które czekały cierpliwie w zamrażarce. W zasadzie nie przyrządzałam ich wcześniej i miałam małego pietra, jako że nie wszyscy u mnie są ich zwolennikami. Spróbowałam jednak i nie zawiodłam się :D<br />
Pod czujnym okiem <b>karen</b>, która przyjechała do mnie na Sylwka, udało mi się fajnie zamarynować krewetki, obtoczyć je w cieście, usmażyć, no i oczywiście spałaszować :D<br />
Przepis znalazłam na blogu <a href="http://zapachy-kuchni.blogspot.com/2010/04/krewetki-w-ciescie.html" target="_blank">macierzanki</a>. Jest genialnie prosty a ciasto sprawiło, że nikt nie wahał się by sięgać po złocisty przysmak i to wcale nie tylko jeden raz ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyv5DB2Y0Xn0elqcOfHpv-AMxd9J6JsY3-UErqOrHsj65VSzCu-krKIkDz5qHm4kfRerqMKeciv5IInhb-JiTYJVicUn0o7IVnp1CtVVH-ewHhsGSBCmrNaTgb3HMYeJqORhEWF9HQSwgj/s1600/krewetki_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="329" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyv5DB2Y0Xn0elqcOfHpv-AMxd9J6JsY3-UErqOrHsj65VSzCu-krKIkDz5qHm4kfRerqMKeciv5IInhb-JiTYJVicUn0o7IVnp1CtVVH-ewHhsGSBCmrNaTgb3HMYeJqORhEWF9HQSwgj/s640/krewetki_1.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Krewetki w cieście piwnym</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Potrzebujemy:<br />
<ul><li>krewetki tygrysie 500g</li>
<li>sos sojowy - 3 łyżki</li>
<li>4 ząbki czosnku</li>
<li>150ml jasnego piwa</li>
<li>3 łyżki oliwy</li>
<li>150g mąki pszennej</li>
<li>sól, pieprz do smaku</li>
<li>białko z 1 jajka</li>
</ul><br />
Krewetki miałam mrożone (obrane już, jedynie z ogonkami), więc zostawiłam je na noc w lodówce, żeby spokojnie rozmroziły się. Następnie wymieszałam je z sosem sojowym i przeciśniętym przez praskę czosnkiem.<br />
Ciasto - podgrzałam w rondelku piwo z oliwą, po czym przelałam wszystko do miski z mąką. Dodałam sól i pieprz do smaku, dobrze wszystko wymieszałam. Ubiłam pianę z białka i dodałam do ciasta. Odstawiłam na 10 minut.<br />
<br />
Na głębokiej patelni rozgrzałam oliwę do smażenia. Każdą krewetkę łapałam za ogonek i maczałam w cieście (ogonka nie). Wrzucałam do oliwy i smażyłam po 2-3 minuty z obu stron. Wykładałam na ręcznik papierowy, żeby trochę odciekły z nadmiaru tłuszczu.<br />
<br />
Wyszły naprawdę wspaniałe, delikatne i chrupiące. Polecam!!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDQvgrtwemLMW88diN1YVpcuga40vO_3Nx9p4_LiFxUE7P4L61DVBhqkPvZjx9Io94EvjM93FF_vKzpr_m0irB-AFuMpD8dP-oRGSShWKj1v_XNzIUHQSt2Lb-VGu9fzwAtSk0fIB_56kJ/s1600/krewetki_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDQvgrtwemLMW88diN1YVpcuga40vO_3Nx9p4_LiFxUE7P4L61DVBhqkPvZjx9Io94EvjM93FF_vKzpr_m0irB-AFuMpD8dP-oRGSShWKj1v_XNzIUHQSt2Lb-VGu9fzwAtSk0fIB_56kJ/s640/krewetki_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGHYY8KDJ9VoLOhkDt043neUbm__rnCPOl1iCsCYI_YQ14OWS-L-sWMyonOrVEU_C_GL1nVpCuM5qGR4XwdcgG3T7UuYmkDhJAXxFDe2sgZ3MxlaZlGXmGQAHb0NPQwfwwnMfXGUYXJHdW/s1600/krewetki_3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGHYY8KDJ9VoLOhkDt043neUbm__rnCPOl1iCsCYI_YQ14OWS-L-sWMyonOrVEU_C_GL1nVpCuM5qGR4XwdcgG3T7UuYmkDhJAXxFDe2sgZ3MxlaZlGXmGQAHb0NPQwfwwnMfXGUYXJHdW/s640/krewetki_3.jpg" width="620" /></a></div><br />
Smacznego!!<br />
<br />
Przepis dodaję do akcji konkursowej <b>Owoce... morza!</b><br />
<br />
<a href="http://zmiksowani.pl/miks,101,owoce-morza.html" target="_blank" title="Owoce... morza!"><img alt="Owoce... morza!" border="0" height="270" src="http://zmiksowani.pl/image/miks/6f86c9f5eda4bcfe97e5a9dd6d5349e9_v2.jpg" width="154" /></a> <a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/owoce-morza"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/87/embed_ysILcyOJfa1VR2SVMkyLjHycCFlx2Qzz.jpg" /></a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-65929015226789691692011-12-03T23:06:00.003+01:002012-01-12T16:17:17.602+01:00Śledzie w korzeniachPopisowe danie mojej mamy, ale ja już też je przejęłam ;) Bez niego nie ma Wigilii, a też często w inne, mniej lub bardziej odświętne dni pojawia się na stole. Choćby podane do zwykłych gotowanych ziemniaków. Poezja...Intensywny zapach jałowca, zdecydowany smak pieprzu... już od dawna nieodłącznie kojarzą mi się ze śledziem ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp3BocqGLQv8m009Br7tNrGrfb4-YxyZuwtnRexGB_P-nbNi7hONxYKLjX6jz7soigupOwlcqCWg2L3i6q5cw6axtUa3mvoj1r-JhNf-h5tGmHvTdDoeDgZBxtVF9YZgaJUkP6MRYw5Iip/s1600/%25C5%259Aled%25C5%25BA+w+korzeniach.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp3BocqGLQv8m009Br7tNrGrfb4-YxyZuwtnRexGB_P-nbNi7hONxYKLjX6jz7soigupOwlcqCWg2L3i6q5cw6axtUa3mvoj1r-JhNf-h5tGmHvTdDoeDgZBxtVF9YZgaJUkP6MRYw5Iip/s640/%25C5%259Aled%25C5%25BA+w+korzeniach.jpg" width="620" /></a></div><a name='more'></a><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a><br />
</td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Śledzie w korzeniach</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Potrzebuję:<br />
<ul><li>1 kg filetów ze śledzia - matiasów w zalewie</li>
<li>4 cebule</li>
<li>oliwa</li>
<li>przyprawy - pieprz, ziele angielskie, jałowiec, liść laurowy</li>
</ul><br />
Matiasy moczę ok 30 minut w wodzie (zwykle są zbyt słone...). Osączam na sitku, następnie kroję na mniejsze kawałki.<br />
Przyprawy (poza listkiem laurowym) tłukę na drobno w moździerzu i mieszam dokładnie ze śledziami w misce.<br />
Cebulę kroję w drobną kostkę, sparzam wrzątkiem, przelewam zimną wodą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiarjtcG7zR20l81_34jU6CV4dvIQ1BtxQ7JI4tkBCVFKIsSb_caBa-QthO2sj4hhvPKGCbSIG0zhoV4rhRXw83_dFR0mCO1c-miJYfeNtg8giT-J43qfeDAWz4ui1An8N9L2Ci2FY6NY3p/s1600/%25C5%259Aled%25C5%25BA+w+korzeniach_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiarjtcG7zR20l81_34jU6CV4dvIQ1BtxQ7JI4tkBCVFKIsSb_caBa-QthO2sj4hhvPKGCbSIG0zhoV4rhRXw83_dFR0mCO1c-miJYfeNtg8giT-J43qfeDAWz4ui1An8N9L2Ci2FY6NY3p/s640/%25C5%259Aled%25C5%25BA+w+korzeniach_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
W słoiku układam na przemian - śledzie i cebulkę. Wszystko zalewam oliwą, dokładam listek laurowy i dobrze zakręcam.<br />
<br />
Najlepsze są na drugi dzień ;)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />
Przepis dodaję do akcji konkursowej <b>Korzenny Tydzień 2011</b><br />
<br />
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/korzenny-tydzien-2011"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/65/embed_WoAj6UyrfyYUtgK2BioSZ06DB4HHZAzz.JPG" /></a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-92050139267660882242011-12-01T00:27:00.002+01:002011-12-03T23:13:20.668+01:00Degustacja win i serów :DAleż wczoraj było przepysznie :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhACywTL7F8vzF8g9T-Xr1uRhddPWpEIfJw1vsJIFKZnn2W1Gd3pjGSLQf1YFxCz2VkVX7Zmdrx3sYhL4gZa5syFNGPmR1vXu6gps-98Ig2gN0SPgMQNSx7fxY6UFM1QdaOv1tCvG7WzDS_/s1600/sery_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="462" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhACywTL7F8vzF8g9T-Xr1uRhddPWpEIfJw1vsJIFKZnn2W1Gd3pjGSLQf1YFxCz2VkVX7Zmdrx3sYhL4gZa5syFNGPmR1vXu6gps-98Ig2gN0SPgMQNSx7fxY6UFM1QdaOv1tCvG7WzDS_/s640/sery_1.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a href="http://www.winarium.pl/" target="_blank">Winarium</a> otworzyło swe podwoje dla nas maluczkich blogerek i blogerów ;) A wszystko to dzięki współpracy z firmą <a href="http://www.swiat-serow.pl/" target="_blank">Candia (Świat Serów)</a> i serwisem<a href="http://durszlak.pl/" target="_blank"> Durszlak.pl</a> :D Nie mogło nie być smakowicie :D<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRHEnqCI4OgMieELW68ciclXOUb1TRhR7ORT86iKJtYWIfg31LJV2yllfr0AkFjm9t7kYfuBBfzaWjTz4x-q5dyg26UxFWfhUu5Wkf9eoMXeWLnTi1RJxxoxGWctLFp3DwPTPXdZ1jyXaq/s1600/sery_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRHEnqCI4OgMieELW68ciclXOUb1TRhR7ORT86iKJtYWIfg31LJV2yllfr0AkFjm9t7kYfuBBfzaWjTz4x-q5dyg26UxFWfhUu5Wkf9eoMXeWLnTi1RJxxoxGWctLFp3DwPTPXdZ1jyXaq/s400/sery_2.jpg" width="309" /></a></div>Degustacja win niespotykana, bo połączona z degustacją serów. Wiaderka stały w pogotowiu, ale widziałam tylko pana prowadzącego prezentację, który faktycznie wypluwał wino. Reszta skwapliwie połykała smaczne trunki.<br />
<br />
Serów było bardzo dużo, chyba wszystkich spróbowałam, choć niektórych z obawą ;)<br />
Mimo że lubię sery pleśniowe, to niektóre z prezentowanych były aż zbyt dojrzałe jak na mój gust ;) No i te kozie i owcze... jakby tak nos zatkać, to i owszem, dobre... Ale mimo wszystko takich to raczej nie kupię. W każdym razie cieszę się, że miałam okazję popróbować różności, bo inaczej pewnie nie poznałabym ich smaku i zapachu, hihihi<br />
<br />
<br />
Wina było 6 rodzajów, ale tak naprawdę zasmakowały mi dwa...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpHrDZqF7zO3uw-Sq-5IQG3terjfLBKDRuhpRN_xoPWWAsoY634gUEYQ8UJTIqeeJDgOYs9iavc92b7Mec8Ls9B2lH-YV4JS7DRud8ASRpkyEFMXGk73ir0fqKbIKrEQSe4Dy636FL6eIb/s1600/musuj%25C4%2585ce.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpHrDZqF7zO3uw-Sq-5IQG3terjfLBKDRuhpRN_xoPWWAsoY634gUEYQ8UJTIqeeJDgOYs9iavc92b7Mec8Ls9B2lH-YV4JS7DRud8ASRpkyEFMXGk73ir0fqKbIKrEQSe4Dy636FL6eIb/s400/musuj%25C4%2585ce.jpg" width="300" /></a></div><br />
<br />
<br />
<br />
<li>Włoskie musujące Atelie, Prosecco DOC - wytrawne, ale delikatne. Nie lubię słodkich win, więc to mnie urzekło świeżością i naturalnością; dobre do przekąsek, sera camembert i brie.</li><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy7VxZy9J74lbV3uuJ8kcggRQ6L3lpS0PnI9ISLHle9715tehQyz9e6N55qB7yygTSIKCQwErdyuHDJw-U4FD86u35Yv9IBXlLhwMq0O4tKmez-K3sWouiymPD-ptdLms8tXIneh8lCBKS/s1600/czerwone.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy7VxZy9J74lbV3uuJ8kcggRQ6L3lpS0PnI9ISLHle9715tehQyz9e6N55qB7yygTSIKCQwErdyuHDJw-U4FD86u35Yv9IBXlLhwMq0O4tKmez-K3sWouiymPD-ptdLms8tXIneh8lCBKS/s400/czerwone.jpg" width="300" /></a></div><br />
<br />
<br />
<br />
<li>Argentyńskie Jean Bousquet, Malbec Reserva - głęboko czerwony, prawie czarny kolor, mocny, bogaty aromat owoców - czuć porzeczkę, jagody, dobre do ciężkich, ostrych serów i myślę, że fajnie by współgrało z bardziej tłustymi potrawami, np. z żeberkami.</li><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVw9sX5fenhm_3NH6rIlEfabgMpylvUuEEvSm-PNLHe3P0_qyT0T7ZwjP1GFzIFbCd_daY6rjH_hy7Ke3Pi4tvy2drYleBNCCsl-f_9WnnJx96v8YEQgwvzJspXr-PJBDJ-XWxeYLheM-q/s1600/sery_3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVw9sX5fenhm_3NH6rIlEfabgMpylvUuEEvSm-PNLHe3P0_qyT0T7ZwjP1GFzIFbCd_daY6rjH_hy7Ke3Pi4tvy2drYleBNCCsl-f_9WnnJx96v8YEQgwvzJspXr-PJBDJ-XWxeYLheM-q/s400/sery_3.jpg" width="319" /></a></div>Na zakończenie zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie, a następnie większość ustawiła się w kolejce w sklepie na dole po pyszne wina... Ale ja już nie miałam siły ;)<br />
Jednak jestem pewna, że do Winarium wrócę. Po Atelie Prosecco :D<br />
<br />
No i super, że mieliśmy okazję się poznać!! Ze wszystkimi nie sposób było choć dwa zdania zamienić, bo jak już zasiadłyśmy przy stołach, to ruszyć się było trudno... Ale i tak było zajefajnie :D<br />
Organizatorzy podchodzili, pytali, opowiadali, dolewali... integrowali się z nami świetnie :)<br />
<br />
Wielkie gratulacje dla <a href="http://gotujebolubi.blox.pl/2011/11/Spaghetti-z-mulami-I-winem.html" target="_blank">Gotujebolubi</a> za zdobycie głównej nagrody!!<br />
<br />
<br />
Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie i upominki, no i czekam na kolejne, równie udane spotkania!!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkxKKIuBB-HqtLkRgpfufNogY1VtjXW6AVaaRCiyJV2y6uCd2Cd1thOzC-M416NBlanDkQw8jkFfkq_E1y3l-oI6s_F04_QESu_7dtCLVZWwa-iGUYY7PsxkVeZ1eYfAGCqUFvY5JyHvnA/s1600/durszlak.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkxKKIuBB-HqtLkRgpfufNogY1VtjXW6AVaaRCiyJV2y6uCd2Cd1thOzC-M416NBlanDkQw8jkFfkq_E1y3l-oI6s_F04_QESu_7dtCLVZWwa-iGUYY7PsxkVeZ1eYfAGCqUFvY5JyHvnA/s200/durszlak.jpg" width="153" /></a></div>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-37005538250094881732011-11-28T18:58:00.003+01:002011-12-05T00:10:26.763+01:00Jarmarki świąteczne w WarszawieZbliżające się Święta Bożego Narodzenia są okazją do prezentacji rękodzieła i specjałów z Polski, ale nie tylko ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://www.jarmarkbozonarodzeniowy.org/images/jar.bo%C5%BC.20102011%20017.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="http://www.jarmarkbozonarodzeniowy.org/images/jar.bo%C5%BC.20102011%20017.JPG" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<br />
<br />
<u><b>Jarmark pod PKiN-em ;)</b></u><br />
<br />
Od 26 listopada aż do Wigilii Warszawa zaprasza na <a href="http://www.jarmarkwarszawa.pl/">Jarmark Świąteczny</a>. Lokalizacja - samo centrum Warszawy - od południowej strony Pałacu Kultury i Nauki, czyli od Al. Jerozolimskich. Jarmark nawiązuje stylem i charakterem do znanych europejskich imprez świątecznych. Przez kilka tygodni czekać na nas będą grzane grzane wina, piwa i nalewek, smaczne wypieki i tradycyjne świąteczne przysmaki. W ofercie nie zabraknie pomysłów na prezenty, będą ozdoby choinkowe, bombki, wyroby rękodzieła, biżuteria, szkło i wiele innych.<br />
Na odwiedzających czekać będą niespotykane dotąd w stolicy atrakcje, najwięcej oczywiście dla dzieci.<br />
<br />
<u><b>Jarmark na Starówce ;)</b></u><br />
<br />
Od 26 listopada na Rynku Starego Miasta zagości <a href="http://www.jarmarkbozonarodzeniowy.org/">Jarmark Bożonarodzeniowy</a>. Będzie on czynny codziennie do 8 stycznia 2012r. w godzinach 12 - 20.<br />
Handel i gastronomia odbywać się będą w siedemdziesięciu drewnianych straganach. Będą wystawcy z Litwy, Słowacji, Austrii i Chorwacji. Będą niemieckie Bratwursty i grzane wino, polskie ciasta z Mazur, pieczywo, wędliny, zabawki, kilka stoisk gastronomicznych z gorącymi daniami. Nie zabraknie muzyki, kolęd, akcesoriów choinkowych. Dla kolekcjonerów będą kubki pamiątkowe do grzańca.<br />
<br />
<br />
Tyle z zapowiedzi... Jarmarki trwają już od soboty. Był może ktoś? Widział, smakował, czuł te wszystkie smakowite aromaty? Jak zwykle nie mam czasu wybrać się :) Ale jest jeszcze tyle dni przede mną, że może jednak tam zawitam :DAgnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-21281998883173782382011-11-23T21:15:00.001+01:002011-11-28T19:01:00.687+01:00Grzaniec - najlepszy na rozgrzewkęGdy ktoś z domowników pokasłuje, ma dreszcze... poza mlekiem z czosnkiem na noc ;) serwuję mu gorące, aromatyczne wino korzenne. Poprawa nastroju gwarantowana :D<br />
Grzaniec idealny na jesienne wieczory na kanapie. Przytulenie do partnera albo choćby do ukochanego psa :), szklaneczka w winem w ręku i niech się dzieje co chce (za oknem) ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTgeaRghyFWQ70da9hCKiV1gtdLMSsy889w2NNZRm0Wi1rlE5a6jkh4LvKMk0qPbXZHfeScNTLh8H09FSorHJWG_BpLqIeElPhgcWKD0Mo10YmKIEXq-y7w-KV-qVG04ppBbALBOmxmAJg/s1600/grzane+wino.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTgeaRghyFWQ70da9hCKiV1gtdLMSsy889w2NNZRm0Wi1rlE5a6jkh4LvKMk0qPbXZHfeScNTLh8H09FSorHJWG_BpLqIeElPhgcWKD0Mo10YmKIEXq-y7w-KV-qVG04ppBbALBOmxmAJg/s640/grzane+wino.jpg" width="475" /></a></div><a name='more'></a><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Grzaniec na poprawę nastroju</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table>Składniki:<br />
<br />
<ul><li>0,75l czerwonego wina</li>
<li>starta skórka z 1/4 pomarańczy,</li>
<li>laska cynamonu</li>
<li>6 goździków</li>
<li>łyżka drobno posikanego lub startego korzenia imbiru</li>
<li>szczypta startej gałki muszkatołowej</li>
<li>garstka wymieszanych rodzynek i migdałów</li>
<li>kilka plastrów cytryny i pomarańczy</li>
<li>100ml wódki</li>
</ul><br />
Rodzynki i migdały wrzucamy do filiżanki z wódką i moczymy je ok. 30 minut.<br />
<br />
Pozostałe składniki wrzucamy do rondelka i podgrzewamy na małym ogniu, ale uważając by nie doprowadzić do wrzenia. Pod koniec dokładamy wszystko z filiżanki, mieszamy, chwilę podgrzewamy, przecedzamy przez sitko i rozlewamy do szklanek. Dla smakoszy zostają jeszcze do zjedzenia bakalie :)<br />
<br />
Smacznego!!<br />
<br />
Przepis dodaję do akcji konkursowej <b>Wino i sery</b><br />
<br />
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/wino-i-sery" target="_blank"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/68/embed_gBy4XDf1LAoZ7sf4o0qX2pY97w82Mgzz.png" /></a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-63537494460085666992011-11-21T21:32:00.001+01:002011-11-23T21:16:22.511+01:00Zapiekane ziemniaczkiDziś miałam ochotę na coś bezmięsnego. No, prawie bezmięsnego ;) Padło na ziemniaki z serkiem i odrobiną boczku. Pychota :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmSz5nYWiYWwB7aIMdVC8VfiPIkDabd3wOEL99RSkIs2WIeAJWbJPrxd-X-2QhZ0UhqRFQH3QRCjL1r-RouRA5uwQvJx5Hn5i0HQja9VZTYSwg2t9NniwNSqNbQZ0ZWxOCls7-HM78bEXz/s1600/Zapiekane+ziemniaczki.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmSz5nYWiYWwB7aIMdVC8VfiPIkDabd3wOEL99RSkIs2WIeAJWbJPrxd-X-2QhZ0UhqRFQH3QRCjL1r-RouRA5uwQvJx5Hn5i0HQja9VZTYSwg2t9NniwNSqNbQZ0ZWxOCls7-HM78bEXz/s640/Zapiekane+ziemniaczki.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Zapiekane ziemniaczki</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Potrzeba nam na 1 osobę:<br />
<ul><li>4 kawałki ziemniaka</li>
<li>4 kawałki serka pleśniowego</li>
<li>4 kawałki boczku</li>
</ul>Ziemniaki wkładam do osolonej wrzącej wody i gotuję na małym ogniu ok. 10 minut. Wyjmuję, zostawiam do ostudzenia.<br />
<br />
Na blasze kładę papier do pieczenia i układam kawałki ziemniaków. Nakłuwam je odrobinę widelcem i przykrywam plasterkami sera i boczku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_B0Llh_fSljnfCargDqOyTKXV4RzNobowOvSXtA0FU1Iz6pgODDknARb3aEi8NcHpAt8D4qLAHBW6UjgpghT-y0HFbKpUZ6XNMSTRLE8kXgdEavoY9z6w2UClIf02YxU-k105XJaDBPeY/s1600/Zapiekane+ziemniaczki_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="467" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_B0Llh_fSljnfCargDqOyTKXV4RzNobowOvSXtA0FU1Iz6pgODDknARb3aEi8NcHpAt8D4qLAHBW6UjgpghT-y0HFbKpUZ6XNMSTRLE8kXgdEavoY9z6w2UClIf02YxU-k105XJaDBPeY/s640/Zapiekane+ziemniaczki_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
Całość wstawiam do nagrzanego do 180<sup>o</sup>C piekarnika i zapiekam 20 minut. Na ostatnie 3 minuty włączam termoobieg.<br />
<br />
Smacznego!!<br />
<br />
Przepis dodaję do akcji konkursowej <b>Wino i sery</b><br />
<br />
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/wino-i-sery" target="_blank"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/68/embed_gBy4XDf1LAoZ7sf4o0qX2pY97w82Mgzz.png" /></a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-1929284841015573452011-11-20T15:09:00.003+01:002011-11-21T21:36:05.261+01:00Rolada serowaOstatnio chodziła za mną rolada serowa. Nie chciała się dokładnie określić. Mówiła tylko - zrób mnie. Szukałam więc w necie jakby tu ją podejść. Przepisów wiele, ale większość to: szynka, jajka, papryka... szynka, jajka, papryka... Trafiłam też - szpinak, ser biały, czosnek - ale taki zestaw jest moim ulubionym farszem do zapiekanych cannelloni lub naleśników, więc też odpadał. W końcu znalazłam przepis na stronie <a href="http://zsgnr2-krakow.pl/">Zespołu Szkół Gastronomicznych Nr 2 z Krakowa</a> :) Nie widziałam go w innych miejscach, miał w sobie wędzonego łososia, którego bardzo lubię, więc... trochę zmodyfikowałam i zaryzykowałam :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1FpndQb0GounHG1320HWIC8XnZzutd_wd2Ax-hpMfKa9thPe0Bu7_zWnIesidcUekE0SL0nGH8NZerR1gNS2v7eDXZaN_a5W8hTAQ9qwc71CTTZ_GdD3A7kAiIHKcy7ErqVnu0aY6oLnb/s1600/rolada+serowa_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1FpndQb0GounHG1320HWIC8XnZzutd_wd2Ax-hpMfKa9thPe0Bu7_zWnIesidcUekE0SL0nGH8NZerR1gNS2v7eDXZaN_a5W8hTAQ9qwc71CTTZ_GdD3A7kAiIHKcy7ErqVnu0aY6oLnb/s640/rolada+serowa_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Rolada serowa z łososiem</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Potrzebujemy:<br />
<br />
<ul><li>ser zółty 300g - ja wzięłam Ementaler</li>
<li>papryka czerwona 40g</li>
<li>ogórek surowy 20g</li>
<li>łyżka kaparów</li>
<li>łosoś wędzony 100g</li>
<li>winogrona bezpestkowe 10g</li>
<li>marynowane patisony 10g</li>
</ul>Ser wkładamy do szczelnej torebki, zostawiając trochę miejsca na powietrze. Dokładnie zamykamy i wrzucamy do garnka z gorącą ale nie wrzącą wodą. Przez ok. 30 min trzymamy tak ser na malutkim ogniu. Można w tak zwanym międzyczasie obracać torebkę, by ser równomiernie rozmiękał.<br />
<br />
W tym czasie posypujemy łososia pieprzem cytrynowym oraz przyprawą Kamis - suszone pomidory z czosnkiem i bazylią - i tak odstawiamy. Kroimy paprykę i ogórka na cienkie paseczki.<br />
<br />
Na blacie układamy kawałek przeźroczystej folii spożywczej. Gdy ser się rozpuści wyjmujemy go delikatnie z torebki, kładziemy na folię i rozwałkowujemy, nadając prostokątny kształt.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhieOa_jqU8aPeqsCIQu78D6HMu5xc7Z0kT7rFgUTi5Dhg8Eh3VLLNpy_bt9dIM-qyzmKhZAM4JOGlSluToynBad0hKR1dGYbpEvkGGQ9J7eIzPyCUW0JrJFNVNlPjqS5s7zn01iJyKSbc4/s1600/rolada+serowa.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhieOa_jqU8aPeqsCIQu78D6HMu5xc7Z0kT7rFgUTi5Dhg8Eh3VLLNpy_bt9dIM-qyzmKhZAM4JOGlSluToynBad0hKR1dGYbpEvkGGQ9J7eIzPyCUW0JrJFNVNlPjqS5s7zn01iJyKSbc4/s640/rolada+serowa.jpg" width="620" /></a></div><br />
Następnie komponujemy farsz naszej rolady - ser posypujemy słodką i ostrą papryką, a na środku układamy (równolegle do dłuższego boku) paseczki papryki, ogórka, łososia, posypujemy kaparami. Następnie pomagając sobie folią zwijamy roladę wzdłuż dłuższego boku. Owijamy dokładnie folią, przekładamy roladę na kawałek folii aluminiowej, ponownie dokładnie zawijamy i wkładamy roladę na co najmniej 3-4 godziny do lodówki, żeby się ścięła.<br />
<br />
Roladę kroimy na plastry, układamy na talerzu i dekorujemy winogronami i połówkami patisonów.<br />
<br />
Smacznego!!<br />
<br />
Przepis dodaję do akcji konkursowej <b>Wino i sery</b><br />
<br />
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/wino-i-sery" target="_blank"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/68/embed_gBy4XDf1LAoZ7sf4o0qX2pY97w82Mgzz.png" /></a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-6978982800149494752011-11-17T20:09:00.002+01:002011-11-20T15:17:47.991+01:00Przewodnik Kuchnia PLZ okazji objęcia przez Polskę prezydencji powstała specjalna publikacja promująca oryginalne polskie przepisy. Natknęłam się na nią przez przypadek szperając w necie. Ten niecodzienny przewodnik po kuchni polskiej zatytułowany jest właśnie <b> <span style="color: #741b47;">Kuchnia PL</span></b>.<br />
<a name='more'></a><br />
16-tu najwybitniejszych polskich kucharzy zaprezentowało dania, które są zarówno tradycyjne, jak i zdecydowanie awangardowe. Monika Kucia-Sadecka, redaktorka wydania zadbała, by pokazać różne oblicza naszej kuchni.<br />
Przewodnik stylizowany jest na stary notatnik kulinarny ilustrowany oryginalnymi rysunkami. Muszę przyznać, że jest to ciekawe podejście do tematu, choć obawiam się że jednak zbyt ubogie.<br />
<br />
<a href="http://www.scribd.com/doc/73040579/Kuchnia-PL" style="-x-system-font: none; display: block; font-family: Helvetica,Arial,Sans-serif; font-size-adjust: none; font-size: 14px; font-stretch: normal; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: normal; margin: 12px auto 6px auto; text-decoration: underline;" title="View Kuchnia PL on Scribd">Kuchnia PL</a> <object data="http://d1.scribdassets.com/ScribdViewer.swf" height="600" id="doc_82696" name="doc_82696" style="outline: medium none;" type="application/x-shockwave-flash" width="100%"> <param name="movie" value="http://d1.scribdassets.com/ScribdViewer.swf"><param name="wmode" value="opaque"><param name="bgcolor" value="#ffffff"><param name="allowFullScreen" value="true"><param name="allowScriptAccess" value="always"><param name="FlashVars" value="document_id=73040579&access_key=key-1nhwlgicmk6wq3kv5ab4&page=1&viewMode=list"><embed id="doc_82696" name="doc_82696" src="http://d1.scribdassets.com/ScribdViewer.swf?document_id=73040579&access_key=key-1nhwlgicmk6wq3kv5ab4&page=1&viewMode=list" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" height="600" width="100%" wmode="opaque" bgcolor="#ffffff"></embed> </object><br />
<a href="http://pl2011.eu/"><br />
Źródło</a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-3425059676257794772011-11-09T10:26:00.001+01:002011-11-17T20:15:11.581+01:00StromboliNiedawno odkryłam na blogu <a href="http://filozofiasmaku.blogspot.com/2011/11/stromboli.html" target="_blank">filozofiasmaku</a> przepis na włoski <i>chlebek</i> Stromboli. Można powiedzieć, że jest to taka zrolowana pizza, smaczna zarówno na ciepło, jak i na zimno. Pomysł wydał mi się pyszny, bo lubię takie smaki i aromaty. I wtedy wpadło mi do głowy, by wykorzystać mieszankę, jaką mam na ciabattę. Kiedyś robiłam ją w automacie do pieczenia chleba, ale nie zachwyciła mnie i połowa torebki czekała na lepsze czasy. Teraz przydała się znakomicie. Chlebek wyszedł przepyszny, rodzina zajadała się i prosiła o dokładkę ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihPOlYrzFBNg2iOcj9Np-W0GlgvSW5BxzqiO2v8qd8IQIhztEKX-9NsIuCQgxljo5WxU4EdJVO8bigARV6MEdC6Aha53WX1WtFiiDAm6lvi-qyteE9tgE1ojpJjIvWXoaLF5Du5b9RIGMg/s1600/Stromboli_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihPOlYrzFBNg2iOcj9Np-W0GlgvSW5BxzqiO2v8qd8IQIhztEKX-9NsIuCQgxljo5WxU4EdJVO8bigARV6MEdC6Aha53WX1WtFiiDAm6lvi-qyteE9tgE1ojpJjIvWXoaLF5Du5b9RIGMg/s640/Stromboli_1.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Strombola</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Składniki:<br />
<ul><li>500g mieszanki Ciabatta (Lidl) - w oryginalnym przepisie jest ciasto, jak na pizzę</li>
<li>1 mała puszeczka koncentratu pomidorowego</li>
<li>3 ząbki czosnku</li>
<li>pól papryki</li>
<li>mała cebula</li>
<li>kilka pieczarek</li>
<li>kilka plastrów szynki szwarcwaldzkiej</li>
<li>kilka plastrów sera żółtego</li>
<li>oregano, cząber</li>
<li>chili</li>
</ul><br />
Ciasto<br />
Mieszankę dosypałam do 360ml wody, dodałam trochę ziół, łyżkę oliwy i wyrobiłam w maszynie do pieczenie na programie Nr 6 <i>Ciasto Zagniatane</i>. Następnie wyjęłam je i rozłożyłam na blacie podsypanym mąką. Rozciągnęłam na kształt prostokąta i nałożyłam składniki.<br />
<br />
Cebulę pokroiłam w półplasterki, zeszkliłam na oliwie, dodałam pokrojone w pasterki pieczarki i paseczki papryki - chwilkę poddusiłam.<br />
<br />
Koncentrat wymieszałam z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, ziołami i chili. Rozsmarowałam na cieście. Na to położyłam plastry szynki, warzywa, ser.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0v3Yvw25ejEGAKuBeE3oZCLh20PQi5XQLj8UTv5l_B9xmcksdhRWZmy15a1mq6uPl17irR5broWm8L7NDAXq7CGn5d2f-l8ufkr7PGSH_Tm7Mu3IEtA7ZR0Z-7Uu2l60H90yP4DNEbnK5/s1600/Stromboli_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0v3Yvw25ejEGAKuBeE3oZCLh20PQi5XQLj8UTv5l_B9xmcksdhRWZmy15a1mq6uPl17irR5broWm8L7NDAXq7CGn5d2f-l8ufkr7PGSH_Tm7Mu3IEtA7ZR0Z-7Uu2l60H90yP4DNEbnK5/s640/Stromboli_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
<br />
<br />
Całość zrolowałam, podwijając boki do środka. Wyszedł mi zgrabny, ale spory wałek ciasta. Zostawiłam go jeszcze na 15 min, by troszkę wyrósł. Następnie przełożyłam go na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, posmarowałam żółtkiem i posypałam ziołami. Na koniec zrobiłam kilka nacięć nożem na chlebku, by zbierająca się w środku para miała ujście.<br />
Wstawiłam do nagrzanego do 180<sup>o</sup>C piecyka i piekłam 35 minut. Na ostatnie 3 minuty włączyłam termoobieg, by rolada ładnie się zrumieniła.<br />
<br />
Jako wypełnienie chlebka można dodawać przeróżne składniki - salami, mozarellę, ale należy pamiętać, by farsz nie był zbyt mokry, wodnisty, bo ciasto nie upiecze się dobrze i namięknie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghTsfRFhLA9_PYT7PCUPC3OeMq4sVMgAjEubqFQlKFtgWn04Q96iP2U48rdr-x5XuCuv3DRBWYALGLhN2d9zKs_id_SJM63XtnVwEEk3Ez5lZJ2o2db4tHJXxqp1lREoJ07R0zEh2eRJ1t/s1600/Stromboli_3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghTsfRFhLA9_PYT7PCUPC3OeMq4sVMgAjEubqFQlKFtgWn04Q96iP2U48rdr-x5XuCuv3DRBWYALGLhN2d9zKs_id_SJM63XtnVwEEk3Ez5lZJ2o2db4tHJXxqp1lREoJ07R0zEh2eRJ1t/s640/Stromboli_3.jpg" width="620" /></a></div><br />
Stromboli bogato wypełnioe dodatkami idealnie nadaje się na obiad, a z mniejszą zawartością farszu jest doskonałe jako przegryzka do pracy/szkoły, albo jako chlebek do potraw mięsnych z sosami.<br />
<br />
Smacznego!!Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-14164070810964341522011-11-04T16:03:00.004+01:002011-11-09T10:26:17.254+01:00Ryż z oliwkami i tuńczykiemSałatka, którą uwielbiam, mogłabym ją jeść tonami ;) Najlepsza jest na następny dzień, gdy wszystkie składniki się przegryzą. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnjH3eeRofQnz_PqsLtnfecTdyWvqvBTe6beAUPygds6_pFzHo2Fp8Aa1Qn2qIPRVBCtvq5m1mt2oc398aVdxvDnvzxfGpPXhTJiPTUlw-8Fyr8-a9YQaIz-WiwsLkaiyyPKlWMXfro3wp/s1600/Ry%25C5%25BC+z+oliwkami+i+tu%25C5%2584czykiem.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="398" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnjH3eeRofQnz_PqsLtnfecTdyWvqvBTe6beAUPygds6_pFzHo2Fp8Aa1Qn2qIPRVBCtvq5m1mt2oc398aVdxvDnvzxfGpPXhTJiPTUlw-8Fyr8-a9YQaIz-WiwsLkaiyyPKlWMXfro3wp/s640/Ry%25C5%25BC+z+oliwkami+i+tu%25C5%2584czykiem.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Ryż z oliwkami i tuńczykiem</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Potrzebujemy:<br />
<ul><li>2 torebki ryżu ugotowanego na sypko (zwykle gotuję 2-3 minuty krócej, niż podane jest na opakowaniu)</li>
<li>słoiczek zielonych oliwek nadziewanych pastą paprykową</li>
<li>puszka tuńczyka w sosie własnym</li>
<li>puszeczka koreczków helskich (anchois)</li>
<li>puszka kukurydzy</li>
<li>średni pomidor pokrojony w drobną kostkę</li>
<li>mała cebulka pokrojona w drobną kostkę (jeśli zbyt ostra, to dobrze jest ją sparzyć)</li>
<li>sok z połówki cytryny</li>
<li>sól, pieprz</li>
</ul><br />
Ryż gotuję, zostawiam do przestygnięcia.<br />
<br />
Oliwki kroję na połówki, tuńczyka rozdrabniam widelcem - wrzucam do miski. Dodaję pomidora, kukurydzę, cebulę, przyprawy, wystudzony ryż, pokrojone drobno anchois. Wszystko dokładnie mieszam i odstawiam na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioZH9wfNb8cTJ5CeX8jNA7-q1ZAHbZuaMc461WddXY1ubz3cWux2SfJb6c7fAfgRLapJZI_znflw_xtr1nH2RNWR48EVDRxbrl8McvWvQYlUPnOnvdhZTSxmsaU0oqLx3W553o6l2koHxf/s1600/Ry%25C5%25BC+z+oliwkami+i+tu%25C5%2584czykiem_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioZH9wfNb8cTJ5CeX8jNA7-q1ZAHbZuaMc461WddXY1ubz3cWux2SfJb6c7fAfgRLapJZI_znflw_xtr1nH2RNWR48EVDRxbrl8McvWvQYlUPnOnvdhZTSxmsaU0oqLx3W553o6l2koHxf/s640/Ry%25C5%25BC+z+oliwkami+i+tu%25C5%2584czykiem_1.jpg" width="620" /></a></div><br />
Sałatka jest orzeźwiająca, lekka, szybko się ją robi. Stanowi doskonały posiłek na przyjęcie, świetnie pasuje z kieliszkiem wina. Można podać do niej kawałki bagietki, ale niekoniecznie. Moja siostra dodaje do niej drobno pokrojone fileciki anchois, ale dla mnie mają one zbyt intensywny smak i za bardzo dominują w sałatce, więc wolę ją w wersji bez nich :D<br />
<br />
Przepis dodaję do akcji konkursowej Viva Italia! jako <b>primi piatti</b>.<br />
<br />
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/viva-italia" target="_blank"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/55/embed_zV0KxV9YO1NLt3yDJllJDeoxdvRpjQzz.jpeg" /></a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-35672930905831521582011-11-04T16:02:00.001+01:002011-11-04T16:23:06.724+01:00TiramisuTypowy włoski deser. Bomba kaloryczna, ale... raz od święta można sobie na kawałek pozwolić ;) Doskonale odstrasza pochmurną, jesienną pogodę...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsCZwpBaMm3woWjqFupjImhyphenhyphenm-YG0lado6uQ6YUrlEWihx96qX6SyvVgcFnPjj3NhCSiofLnnYQIwMCwxSWtp1y7lYzaIcTX9g6grAV5uNAsXtkLxYzR-e6vqxVC_5Fg95BiYBnu3p2ZBx/s1600/Tiramisu.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsCZwpBaMm3woWjqFupjImhyphenhyphenm-YG0lado6uQ6YUrlEWihx96qX6SyvVgcFnPjj3NhCSiofLnnYQIwMCwxSWtp1y7lYzaIcTX9g6grAV5uNAsXtkLxYzR-e6vqxVC_5Fg95BiYBnu3p2ZBx/s640/Tiramisu.jpg" width="620" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgugeKTmzlJ-quOcfhBqPH4WqyhIAHwezXJF4zM_rP31ITVCqao3o-SJVeOxfWQzyqNqUlHL5HBCvfK8oheTqoCWUpe7LCFkrpwc_5H8vMOgQ209gvguYeTAwhXDo7hlj84icyg3YA7J3oj/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Tiramisu</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Do przyrządzenia potrzebujemy:<br />
<ul><li>2 opakowania serka Mascarpone po 250g</li>
<li>1 opakowanie śmietany 30% 350ml</li>
<li>2 łyżki cukru pudru</li>
<li>2 opakowania biszkoptów Lady fingers firmy SAN po 160g</li>
<li>2 szklanki mocnej kawy</li>
<li>100ml likieru Amaretto</li>
<li>kakao do posypania</li>
</ul><br />
Do dwóch szklanek wsypuję po 4 łyżeczki kawy mielonej, zalewam wrzątkiem, zostawiam aby się dobrze zaparzyła.<br />
<br />
Do miseczki przekładam śmietanę, dodaję cukier, mieszam mikserem - końcówkami do ubijania piany. Następnie dodaję po trochu serek i delikatnie mieszam drewnianą łyżką aż wszystkie składniki się połączą.<br />
<br />
Do drugiej miseczki wlewam przez sitko przestudzoną kawę, dodaję likier. Każdy biszkopt wkładam do kawy dosłownie na sekundę i układam w naczyniu, w którym będę podawała deser. Wykładam biszkoptami cały spód. Następnie nakładam na nie połowę masy serowej i ponownie układam biszkopty. Przekładam na nie resztę masy i całość oprószam kakao. Naczynie owijam przeźroczysta folią spożywczą i wkładam do lodówki.<br />
<br />
Deser podaję dobrze schłodzony z kieliszkiem przedniej nalewki malinowej :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4HqTc4CtPcqKxtfDK0DsUbP7YtxHiQI5eNqOqvnIHCSmr8RZkqsMqvlWGLylMwVdq6f0wlUp8Vsw7u1l0b2wi8eCb_jmsS5VP798DMLIhE9aMEH6MFJqfDNqijZyCHsbFiv2tkwVQN4TD/s1600/Tiramisu_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4HqTc4CtPcqKxtfDK0DsUbP7YtxHiQI5eNqOqvnIHCSmr8RZkqsMqvlWGLylMwVdq6f0wlUp8Vsw7u1l0b2wi8eCb_jmsS5VP798DMLIhE9aMEH6MFJqfDNqijZyCHsbFiv2tkwVQN4TD/s640/Tiramisu_2.jpg" width="620" /></a></div><br />
Przepis dodaję do akcji konkursowej Viva Italia! jako <b>dolci e un caffé</b>.<br />
<br />
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/viva-italia" target="_blank"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/55/embed_zV0KxV9YO1NLt3yDJllJDeoxdvRpjQzz.jpeg" /></a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-39328665438617986792011-09-15T08:32:00.006+02:002011-11-04T16:03:05.101+01:00Open Family Day<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://zalaczniki.nobleconcierge.pl/news_photos/concierge/big/5459181cce1f02169d6de9ef67410fee.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="172" src="http://zalaczniki.nobleconcierge.pl/news_photos/concierge/big/5459181cce1f02169d6de9ef67410fee.jpg" target="_"blank"" width="320" /></a></div>W niedzielę 25 września br. na torze wyścigów konnych na Służewcu w Warszawie odbędzie się rodzinny festiwal smaków - <a href="http://www.openfamilyday.pl/" target="_"blank"">Open Family Day</a>. Będzie to okazja, by skosztować najlepszych dań polskich restauratorów i najwyborniejszych trunków z winnic całego świata, które zapewni główny partner imprezy – <a href="http://www.centrumwina.com.pl/#down" target="_"blank"">Centrum Wina</a>. Na dzieci będzie czekać moc atrakcji i to nie tylko kulinarnych.<br />
<a name='more'></a><br />
Oprócz specjalnego menu dla maluchów organizatorzy zapewniają moc atrakcji: plac zabaw, czytanie bajek, teatrzyk i zakątek twórczy wyposażony w przybory do malowania, projektowania i lepienia. Dostępny będzie również cały panel edukacyjny, możliwość wzięcia udziału w warsztatach gotowania z szefami kuchni, dekorowania potraw a nawet w eksperymentach (nie tylko kulinarnych), prowadzonych pod okiem grupy doświadczonych pedagogów.<br />
<br />
Na dorosłych czeka przede wszystkim wspaniała uczta, zapewniona przez kilka wyselekcjonowanych restauracji z całej Polski. Smaki potraw dopełnione będą przez wina z 38 winnic całego świata. Podczas całego dnia będzie można nie tylko skosztować wybornych dań, ale również przyrządzić coś samodzielnie, pod okiem mistrzów kuchni. Całodzienną imprezę umilą koncerty i liczne animacje.<br />
Dodatkowa atrakcja to Klub Konesera, który umożliwi Gościom między innymi poznanie autorów książek kulinarnych, uczestnictwo w warsztatach sommelierskich i glass tastingu, a także zgłębienie sekretów zbilansowanej diety.<br />
<br />
Open Family Day to doskonała okazja, by niedzielne popołudnie spędzić wśród najbliższych, choć nieco inaczej niż zwykle. Nie jest to jednak impreza typu - "otwarty piknik rodzinny". Wejście na festiwal jest płatne, ale jak zapewniają organizatorzy - <i>w cenie biletu zawiera się nielimitowany dostęp do potraw z menu przygotowanego przez restauracje uczestniczące w wydarzeniu, degustacji ponad 300 gatunków wina, a także atrakcji i animacji (w tym również dziecięcych)</i>.<br />
Bilet całodzienny (12.00 - 21.00) 150 zł<br />
Bilet popołudniowy (17.00 - 21.00) 100 zł<br />
Bilet dziecięcy (7-16 lat) 40 zł<br />
Dzieci poniżej 7 roku życia wstęp wolny<br />
Festiwal poprowadzi znany duet Dorota Wellman i Marcin Prokop.Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7974924216322563296.post-24506019931981959592011-09-06T20:04:00.005+02:002011-09-15T08:33:12.558+02:00Placuszki z cukinii i ziemniaków<b>Restauracja Domowa</b> zanęciła mnie <a href="http://restauracjadomowa.blox.pl/2011/09/Placki-z-kabaczka-z-lososiem-ricotta-i-kolorowym.html" target="_blank">tymi placuszkami</a> :) Ponieważ kabaczka nie posiadałam, zaś w kuchni leżały sobie 2 ponętne cukinie, postanowiłam właśnie z nich stworzyć smaczną przekąskę, która w zupełności wystarczyła na obiad dla trzech osób :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0bLRxp6ubtnqWGFhISzqjjoLc5UBH3aYwJKt8EjlhVEg3JbvikzjD3eTLH7TXE5Hey1v5346WtfyzY5e_KhDb39fLkOpmEGbvYEGKGJ3v-lIL47K3GVzbaWItzigoVFMcGgiajXszsMAL/s1600/Placki_cukinia.JPG" imageanchor="1"><img border="0" height="473" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0bLRxp6ubtnqWGFhISzqjjoLc5UBH3aYwJKt8EjlhVEg3JbvikzjD3eTLH7TXE5Hey1v5346WtfyzY5e_KhDb39fLkOpmEGbvYEGKGJ3v-lIL47K3GVzbaWItzigoVFMcGgiajXszsMAL/s640/Placki_cukinia.JPG" width="620" /></a></div><a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM7-8wSu-ZVph9yYUvF67HftlsDgGpjZsZ-PfUeAoi_4vro-MRbEn8EYlbmyXGXX9RP14rcwS-lwLeqKxO7SL6Mz3dYrzkMKEa5Mx18-qKr_O3BbGVWGB5BRGI6WJtMpkXNwn3bSKtuwrR/s1600/przepisy.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="73" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM7-8wSu-ZVph9yYUvF67HftlsDgGpjZsZ-PfUeAoi_4vro-MRbEn8EYlbmyXGXX9RP14rcwS-lwLeqKxO7SL6Mz3dYrzkMKEa5Mx18-qKr_O3BbGVWGB5BRGI6WJtMpkXNwn3bSKtuwrR/s400/przepisy.png" width="73" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="color: #990000;"><span style="font-size: large;"><b>Placuszki z cukinii i ziemniaków</b></span> </div></td></tr>
</tbody></table><br />
Na placki najlepiej nadaje się młoda cukinia, można ją wtedy całą spożytkować. Jeśli jednak mamy starszy okaz - należy obrać go ze skórki i wydrążyć nasiona. <br />
<br />
<ul><li>2 średnie cukinie</li>
<li>3 nieduże ziemniaki</li>
<li>mała cebula drobno posiekana</li>
<li>1-2 posiekane ząbki czosnku</li>
<li>1 jajko</li>
<li>ok. 4 łyżek mąki</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>oliwa</li>
</ul><ul><li>twarożek</li>
<li>rzodkiewka</li>
</ul>Twarożek mieszamy z posiekaną rzodkiewką, doprawiamy solą i pieprzem. Ja miałam jeszcze trochę śmietany, którą też dodałam.<br />
<br />
Umytą cukinię ścieramy na tarce jarzynowej. Posypujemy solą, przekładamy na sitko i pozostawiamy do odcieknięcia. Odciskamy płyn, dodajemy pozostałe składniki i dokładnie mieszamy. Łyżką nakładamy ciasto na rozgrzaną na patelni oliwę. Smażymy na rumiano z obu stron. Wyszło mi 16 placuszków.<br />
<br />
Wykładamy na talerz i na każdy placek nakładamy sporą porcję twarożku.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />
<a href="http://zmiksowani.pl/miks,29,cukinia-2011.html" target="_blank" title="Cukinia 2011"><img alt="Cukinia 2011" border="0" height="180" src="http://zmiksowani.pl/image/miks/eb70aedea91649ba447641ae35f7eab2.jpg" width="180" /></a>Agnihttp://www.blogger.com/profile/04517645720273948290noreply@blogger.com2